Od 3 lat nie miałam kontaktu z rówieśnikami . Od 1 klasy szkoły gimnazjalnej uczyła mnie guwernantka . Dlaczego ? W 1 klasie miałam kłopoty ze rówieśnikami i z rodziną . Nie uczyłam się bo ktoś sprowadził mnie na złą drogę . Dzisiaj idę do 1 klasy technikum . Zaczynam od początku , ale nie chcę . Umarła moja guwernantka i musze chodzić do zwyczajnej szkoły . Jestem przed starą czerwoną szkołą . Obok mnie przechodzą nastolatkowie z kolorowymi plecakami . Usłyszałam głos mamy .
- Kochanie idziesz czy mam cię odprowadzić za rączkę ? - zaczęła się śmiać . Wyszłam z auta i powiedziałam zamykając .
- Pa . Wrócę sama - powiedziałam i zaczęłam iść do szkoły . Zatrzymałam się kiedy zobaczyłam chłopaka na motorze . Zaczął ściągać kask jak na filmach . Wszystkie dziewczyny na niego patrzyły i ja . Miał bujną czuprynę . Na prawym policzku miał pieprzyka . Był ubrany w granatową koszule i w czarne dżinsy . Patrzył na mnie swoimi pięknymi brązowymi oczami . Zarumieniłam się i on puścił mi oczko . Nie wiedziałam co zrobić . Przecież trzy lata nie miałam z nikim kontaktu . Zaczął iść w moją stronę , wiec spanikowałam i uciekłam do szkoły . Weszłam w tłum i już go nie było . Zadzwonił dzwonek . Poszłam do sekretariatu i zapytałam jaką mam salę . Pani powiedziała że na 2 piętrze w sali 26 . Zaczęłam iść do sali . Otworzyłam drzwi i zobaczyłam tego chłopaka . Nawet nie zauważyłam jak pani mnie przedstawiała . Usiadłam niestety obok ławki jego .
- Hejka mam na imię Francesca - powiedziała do mnie koleżanka z ławki
- Ja jestem Ludmiła - powiedziałam i usiadłam . Widziałam kontem oka jak chłopak z czupryną patrzał na mnie . Nie mogłam się skupić na wzorach z chemii . Nie wiedziałam co zrobić . Czy się odwrócić czy przesiedzieć całą lekcję . Nagle zadzwonił dzwonek i wyszłam szybko z klasy . Była przerwa 30 minutowa na lunch . Poszłam na dwór i usiadłam na brązowej ławce , żeby nie spotkać tego chłopaka . Jadłam pomału swoją kanapkę ze sałatą i szynką ,a tu zauważyłam na chłopaka . Stał przy murze i palił papierosa . Wszedł na motor i założył kask . Wszystkie dziewczyny na niego się zmów patrzyły . Ja schowałam głowę i zaczęłam patrzeć na nogi . Przed moimi butami zobaczyłam koła motoru .
- Wsiadaj mała ! - krzyknął i nie wiedziałam co zrobić . Zarumieniłam się - Boisz się mnie ?
- Eeeee .... - mówiłam . On na mnie tak pięknie patrzył . Wsiadłam na motor nieśmiało . Dał mi czarny kask . Złapałam go w pasie . Zaczęliśmy jechać bardzo szybko . Moja czarna sukienka falowała . Zatrzymaliśmy się przed parkiem . Zeszliśmy z motoru i powiedział
- Mam na imię Federico . A ty piękna Ludmiła . Jesteś tu pierwszy raz .
- Tak - powiedziałam bardzo nie śmiało
- Nie bój się mnie . Nie gryzem - zaczął się śmiać - Jesteś nieśmiała i samotna . Dlaczego ?
- Bo ... Kiedyś miałam złe towarzystwo i miałam guwernantkę .
- Ale co z tym towarzystwem ? - zapytał i podniósł mi głowę
- Koleżanka ......
- Co ? - powiedział i zaczęłam płakać - Nie płać . Jak nie chcesz to niemów .
- Ok - powiedziałam i zaczął ocierać mi łzy . Zaczął się do mnie zbliżać . Jego usta dotknęły moich . Całowaliśmy się z minutę . Odsunęłam się i zapytałam .
- Co my jesteśmy razem ?
- No tak mała - powiedział i dał mi kask - Musimy jechać mamy tylko 5 minut - weszliśmy na motor i zaczęliśmy jechać 60 na godzinę . Byliśmy w minutę przed szkołą . Poszliśmy do klasy na lekcje angielskiego . Przed salą powiedział .
- Na razie nikomu nie mów . Ok ?
- Dobrze . To ja wejdę pierwsza . - powiedziałam i weszłam do sali . Usiadłam obok tej dziewczyny co wcześniej . Powiedziała do mnie .
- Czy ciebie coś łączy z podrywaczem ?
- Jakim podrywaczem ?
- Federico . On jest wielkim podrywaczem . Był z każdą dziewczyną w szkole . Uważaj na niego , bo on najczęściej podrywa nowe .
- Aha - powiedziałam i wszedł pan i zaczęliśmy lekcję . Nie mogłam się skupić . Czy on zemnie żartuje ? O co chodzi ? Co mam zrobić z tym chłopakiem ? Czy mam z nim być ? Całą lekcje myślałam . Zadzwonił dzwonek . Federico wyszedł i poszedł na tyły szkoły . Szłam za nim cicho . Stanął obok mury i zaczął palić papierosa . Stałam i patrzyłam na niego . Podeszła do niego dziewczyna o czarnych włosach . Mówili coś do siebie i on zgasił papierosa . Podszedła do niego i .... pocałowali się . Nie ! Jak on mógł ! Podeszłam do niego i zaczęłam krzyczeć .
- Jak możesz !! Przecież ty jesteś zemną !! Nienawidzę cię !! - krzyczałam i szybko odeszłam . Usiadłam na ławce i zaczęłam płakać . Moje łzy leciały jak popadnie . Głowę miałam schowaną . Zobaczyłam znów coś przede mną . Ale to były buty . Spojrzałam w górę i zobaczyłam Federico
- Co chcesz ?! -krzyknęłam i przetarłam łzy .
- To moja była . Ona mnie pocałowała bo z nią zerwałem - mówił
- No jasne ! Francesca mi powiedziała że jesteś podrywaczem ! - krzyczałam i machałam rękami
- Bo ona była zemną kiedyś i mówi to każdej ! - krzyknął i złapał mi ręce - Już nie jesteś nieśmiała ?
- Nie ! I ci nie wiedzę !
- To idź do niej i zapytaj ! Ale jak ona coś ci zrobi to nie przychodź do mnie ! Zakochałem się w tobie a ty tak ! - krzyknął i odszedł . Załamałam się . Nie wiem co robić . Iść do niej i zapytać . A jak ona mi coś zrobi ? Idę do niej ! Jak coś to nie będę tu chodzić ! Ale ja chyba .... naprawdę się zakochałam .... Idę ! Poszłam przed sale do następnej lekcji . Siedziała tam Francesca i zaczęłam się pytać .
- Czemu powiedziałaś mi że Federico jest podrywaczem ?
- A co ciebie to ?
- To że on jest zemną i chciałam wiedzieć dlaczego tak mówisz ?
- Dlaczego ? Bo on był zemną kiedy tu pierwszy raz przeszłam i on zostawił mnie bo ty przyszłaś !! Przez ciebie !
- Jak to ?! To nie możliwa !
- Tak ! Byłam z nim 3 lata i rzucił mnie dla ciebie ! Takiej blondyny ! - krzyczała - Zobaczysz będziesz miała za to przechlapane !! - odeszła . Zaczęłam się bać . Szybko zaczęłam szukać Federica . Znalazłam go przed szkołą na ławce .
- Słuchaj .. Przepraszam . Pomożesz mi ?
- Z czym mała ?
- Bo Francesca mi powiedziała zobaczysz będziesz miała za to przechlapane . Co to znaczy ?
- Może ci wszystko zepsuć .... Ale co mnie to
- Jak to ? Przecież jesteśmy razem .
- Nie ... Nie bo mogłaś mnie zapytać , a nie oskarżać . - powiedział i poszedł . Ja usiadłam na ławce i zaczęłam myśleć nad sensem życia . Podeszła do mnie Francesca i wylała na mnie picie .
- Aaaa !! - krzyknęłam i uciekłam do łazienki zaczęłam się wycierać . Zadzwonił dzwonek szybko pobiegłam do klasy . Mieliśmy matematykę . Musiałam znów usiąść obok Francesci . Ona na cały głos krzyknęła
- Ludmiła się zesikała ! - każdy się zemnie zaczął śmiać . Federico tylko zachował powagę i dziwnie na mnie patrzył . Przez cały miesiąc Francesca mnie upokarzałam . Od wylewania na mnie różne rzeczy po podcinanie moich ciuchów . Mam dość tego ! Federico chciał mi wiele razy pomóc , ale nie pomagał , bo powiedział że mi nie pomoże . Pierwszy miesiąc i już wszystko źle! Znowu to samo .... Nie znoszę tego ! Sama w domu wzięłam z łazienki stare pudełeczko napisałam list i otworzyłam je . Wyciągnęłam szarą starą żyletkę i zadałam sobie trzy cięcia . Bolało , ale mam już tego dosyć ... Zobaczyłam ciemność . Słyszałam tylko krzyk chłopaka i już nic dalej ....
- A ... Gdzie ja jestem .. - obudziłam się ze śpiączki i zobaczyłam mamę . Płakał i obok jej stał chłopak z czupryną - Federico ?
- Kochanie jak mogłaś to zrobić - mama płakała i złapała mnie za rękę - Federico cię znalazł na szczęście , bo jak nie on to byś umarła .
- Kocham was .... Ale to przez Francescę ..
- Wiem córuś . Ona była tu i przepraszała .
- A ty Federico po co tu jesteś ? Przecież mnie nie kochasz . -mówiłam bez uśmiechu
- To po co przyszedłem do ciebie ? Kocham cię i kochałem . Ale wiesz .
- Wiem ... To jesteśmy razem ? - zapytałam i usiadłam na łóżku
- Tak .. Kocham cię - powiedział i nasze usta się domknęły . Federico to mój chłopak już od 2 miesięcy . Francesca przeprosiła mnie i jesteśmy przyjaciółkami . Federico mieszka z nami , bo jego rodzice wyjechali do Anglii . Planujemy wyjechać do ich rodziców na Wielkanoc . Teraz mam powód do życia . A najważniejsze , że mam chłopaka który mnie kocha , a ja jego .
Koniec :)
Super One Shot :) :) :)
OdpowiedzUsuńCzekam na rozdział :)
Lola :-)
Super One Shot:-)
OdpowiedzUsuńKama:-)