piątek, 30 stycznia 2015

Rozdział 8 ~ Kocham cię ! I zawsze będę !


Dedykacja dla Kornelia Ferro :)


Obudziłam się w świetnym nastroju . Śnił mi się sen , że zerwałam z Leonem i on się nie obraził . A ja żyłam długo i szczęśliwa z Federico . Więc czemu nie wcielić tego w życie ? Wyszłam z łóżka i zbliżyłam się do okna . Zobaczyłam na parapecie niebieskiego ptaszka . Jest ciepły dzień , ale czasem powiewa wiatrem . Podeszłam do szafy po ubrania i poszłam do łazienki . Założyłam różową koszule i cętkowaną spódniczkę . Do tego długi naszyjnik i bransoletkę też w cętki . Na usta nałożyłam czerwoną pomadkę , na oczy nałożyłam lekki odcień białego . Poszłam do kuchni i zrobiłam kanapki z sałatą i jajkiem . Poszłam do komputera i napisałam do Federico :
Ja: Federico . Czy ty mnie nadal kochasz ?
Federico : Oczywiście , że tak . Ale ty jesteś z Leonem .
Ja: Ja jestem w tobie zakochana i chcę zerwać z Leonem .
Federico : Ale na pewno ? I tak to kiedy ?
Ja: Na pewno :) Dzisiaj w studio . Przed zajęciami .
Federico : Ok . :* Pamiętaj kocham cię . To jesteśmy tak razem ? Wolałem bym pójść z tobą na randkę .
Ja : Ok . To nie jesteśmy razem pójdziemy na randkę od razu po lekcjach . Papa :*
Federico : Papatki :* <3
Odpisał i zamknęłam laptopa . Odłożyłam talerz i puściłam radio . Wzięłam je na cały regulator i tańczyłam szczęśliwa . Tylko wtedy nie wiedziałam co się stanie . Tańczyłam z półgodziny i wyłączyłam muzykę . Wzięłam różową torebkę i wyszłam z hotelu . Szłam parkiem w którym zobaczyłam Leona !! Leona !! Nie wiedziałam co robić . Stałam w miejscu i nic nie mówiłam .
- Ludmiła !! - krzyknął - Halo ? Ludmiła ?! - krzyczał , a ja wciąż stałam . - Ludmiło czy coś się stało - powiedział i złapał mnie w biodra . Chciał mnie pocałować w policzek , ale ja się odsunęłam . - Ludmiła ! O co ci chodzi ?
- Przepraszam . Przepraszam - mówiłam .
- Co się stało ? Ktoś zrobił ci krzywdę ? - zapytał mnie i głaskał po włosach .
- Przepraszam za to że ..... nie będziemy razem . - wydusiłam z siebie .
- Co ? Co !? To żart ? Powiedz że żart ... - powiedział i zbladła mu mina .
- Zrywam z tobą ! Tak ! Przepraszam , ale pokochałam kogoś innego . - powiedziałam i złapałam go za rękę .
- Nie .... Nie .... - mówił i zabrał rękę - Nie mogę uwierzyć ! Kochałem cię , ale ..... - dalej mówił i zaczął krzyczeć - Kochałem cię ale ty mnie zraniłaś !! Zraniłaś !! Twoje życie zamieni się w PIEKŁO !! - wtedy odszedł i przypomniałam sobie sen ... z napisami takimi co powiedział . Zaczęłam iść do studia . Jak byłam w środku spotkałam Federico i powiedziałam mu wszystko .
- Nie martw się . Ja będę zawsze przy tobie . - powiedział i otarł mi łzę z oka . Przytuliłam Fede i poszliśmy do auli . Leon patrzył się na nas bardzo dziwnie i mówił coś swojej siostrze Camili . Po lekcjach podeszła do mnie i zaczęłam mówić :
- Co ty sobie myślałaś głupia ? Jak mogłaś złamać serce mojemu bratu ?!!! Zobaczysz sprawimy ci piekło !! Piekło !! Nie złamiesz już nikomu serca ! Piekło ci zrobię i brat !! Piekło !! - krzyczałam i poszłam z studia . Przed nim stał Federico z gitarą . Podeszłam do niego zapłakana
- Co się stało ? Camila ci coś naopowiadała ? - zapytał i podniósł mi głowę , wycierał moje łzy .
- Tak ... Już mówię - zaczęłam opowiadać co powiedziała i przytuliłam się do przystojnego bruneta .
- Nie martw się . Ja ciebie obronię . A teraz nie myśl o tym , chodźmy do kawiarni . - powiedział i zaczęliśmy iść . Szłam pod ramieniem chłopaka który mnie nie zrani . Zajęliśmy  stolik w kawiarni i zamówiliśmy szejki truskawkowe . Rozmawialiśmy o wielu rzeczach . Federico zaczął grać piosenkę Ti Credo i zaczęłam z nim śpiewać . Było magicznie , ale musieliśmy kończyć . Byliśmy na drodze i powiedziałam :
- Kocham cię ! I zawsze będę ! Mój chłopaku . - i go przytuliłam
- Ja ciebie też kocham . I zawsze będę . Nie opuszczę cię nigdy ! - powiedział i mnie pocałował pośród tłumu . Złapał mnie za rękę . Coś złapało mnie za drugą rękę . Zaczęło mnie ciągnąć i zobaczyłam czarny obraz .....






~*~*~*~*~*~*~*~

Co się stanie Ludmile ??????Kto ją zaczął ciągnąć ?? Czy coś się stanie ?? Tego dowiesz się w następnym rozdziale !!! Tym czasem dziękuję za 5 komentarz !!! Dziękuję !! I znowu będzie losowy dedyk :) Możliwe że jak będzie 5 komentarzy to będzie  niedziele . A jak nie będzie do niedzieli to wtedy będzie rozdział 6 lutego .
9 rozdział = 5 komentarzy :) Dacie radę :)
Całuję i pozdrawiam :* <3

Ludmiła .... ♥

środa, 28 stycznia 2015

Rozdział 7 ~ Federico ! Nie ! Jestem z Leonem .




Dedykacja dla ♥ ♥ WSZYSTKICH CZYTAJĄCYCH ♥ ♥


6:00
Obudziłam się , bo dzisiaj idę pierwszy raz do Studia On Beat !! Poszłam do łazienki i założyłam  różowo - czarną sukienkę . Rozpuściłam włosy i na usta dałam lekki różowy kolor , oczy biało-szary odcień . Pościeliłam łóżko i poszłam zrobić sobie kanapki na śniadanie . Z kanapkami poszłam na białą kanapę i jadłam przy oglądaniu filmu czarno-białego . W tamtych czasach to była miłość . Chłopacy byli mili i inteligentni , zwracali się elegancko do kobiet . Nie było telefonów i wysyłało się listy na które odpowiedź czekało się 2 tygodnie lub dłużej . Ale to stare czasy i filmy . Zanim spojrzałam na zegarek była już 8:30 , a lekcje są na 9 rano . Więc wzięłam czarną kopertę i spokojnie wyszłam z hotelu . Szłam przez ten par w którym tyle rzeczy się wydarzyło . Zauważyłam Federica który do mnie idzie z prawej strony i Leona który odzie z lewej . Ja skierowałam się szybko w lewą stronę do Leona . Nie chciałam gadać z Fede po tym co się stało . Biegłam szybko do Leona i skoczyłam na niego . W locie powiedziałam :
- Leoś ! Wiesz że ciebie kocham . - powiedziałam i o mnie przytulił . Widziałam jak Federico zawrócił i szedł w stronę studia . Przypomniało mi się że Leoś , ja i Fede chodzimy do studia , więc będę codziennie widzieć Federica . Szłam z Leonem do studia . On opowiadał jak tak tam jest . Mówił że dyrektor jest bardzo miły tylko muszę uważać na nauczyciela Pablo , bo przy Antonio dyrektorze jest miły a jak go niema to wredny . W studio jest jego siostra Naty i Camila . Ale Camila jest hipiską i chowa ból w sobie , więc może być niemiła . Leoś jeszcze powiedział :
- Pamiętaj możesz na mnie zawsze polegać . - i mnie przytulił . Weszliśmy przez wielkie drzwi w środku każdy się śmiał , śpiewał lub tańczył . Weszli do wielkiej auli . Akurat rozpoczynał się lekcja i dyrektor zaczął mówić :
- Dzień dobry wszystkim . Przedstawię wam nowych uczniów Ludmiła Ferro i Federico Pasquarelli . - wszyscy zaczęli się witać - Dobrze dosyć . Zaczynamy lekcję . Ja was zostawiam Pablo . Miłego dnia . - powiedział Antonio i wyszedł z auli .
- Dobrze dzieciaki . Dzisiaj będziemy ćwiczyć w grupie ... - wszystkie lekcje przeminęły . Miałam zadanie z Leonem zaśpiewać piosenkę Te Credo . Przyszłam do pokoju prób . Stałam i grałam na pianinie . Zaczęły otwierać się drzwi .
- Leoś no choć nie skradaj się - jak to powiedziałam zobaczyłam Federica który wszedł i zamknął drzwi .
- Ludmiło , przepraszam cię . Czy możesz do mnie podejść ? - powiedział i ja podeszłam .
- Ludmi , przepraszam ale ja nic nie pamiętam co się stało w parku wieczorem . Byłem wypity . Pamiętam tylko , że cię pocałowałem . Przepraszam . - powiedział i patrzył na mnie bardzo pięknie .
- Wybaczam ci - powiedziałam i zaczęłam zbliżać się do drzwi z łzą w oku . Federico złapał mnie za rękę i odwrócił . Ja wzięłam swoje ręce  . Federico zaczął się do mnie przybliżać . Moje usta zaczęły się przybliżać do Federico , a jego do mnie .
- Federico ! Nie ! Jestem z Leonem . - powiedziałam i Federico mnie przytulił
- Wiem . Ale jak będziesz czegoś potrzebować to powiedz . - powiedział i wyszedł z pokoju . Wtedy przyszedł Leon i widział to jak Federico wychodził . Na szczęście tylko tyle .
- Po co Federico tu przyszedł ? - zapytał i pocałował mnie w policzek .
- A nic . Pomylił się tylko - skłamałam Leonowi . Zaczął grać na pianinie i zaczęłam śpiewać . Ćwiczyliśmy z 2 godziny . Była już 16:30 i Leon mnie zapytał :
- To na dzisiaj tyle . Idziesz do hotelu ? - złapał moje ręce .
- Nie . Muszę iść gdzieś . - powiedziałam i pocałowałam go w policzek - Papa - i poszłam do parku . Szłam do domu Federica . Byłam już przed drzwiami i chciałam zadzwonić dzwonkiem . Wtedy Federico  odtworzył drzwi .
- Hejka Ludmi . Co chciałaś ? - powiedział i wziął mnie za rękę . Czułam się inaczej niż zawsze .
- Pójdziesz do parku ? Na spacer i pogadać ? - zapytałam się i patrzyłam na niego . On nie odmówił i poszliśmy do parku . Zaczęłam rozmowę :
- Federico jesteś  moim przyjacielem od dzieciństwa . Jesteś super kumplem , ale nie możemy być razem . Nie mówię że na zawsze . Teraz jestem z Leonem . Jakbyś mnie nie zostawił w kinie to bym  nie była z Leonem . - powiedziałam i z mojego oka poleciała łza . Federico podniósł moją twarz
- Poszedłem po dostałem telefon . Moja babcia trafiła do szpitala . Jak byłem już tam musiałem wyłączyć telefon . Nie miałem kiedy ci o tym powiedzieć . Chciałem w parku i też czy ..... ty i ja pójdziemy na randkę . Ale jak usłyszałem o Leonie to poszedłem i wiesz ..... - powiedział i ja przytuliłam Federico . Zaczęliśmy na siebie patrzeć . Federica usta zbliżały się do mnie .
- Nie ... - powiedziałam i złapałam go za ręce . - Muszę już iść jest już 17 godzina . To papa . - powiedziałam i pocałowałam w policzek Federica . Jak odchodziłam widziałam na Federica twarzy szczęście i smutek . Szłam do hotelu spokojnie . Jest już 20 bo byłam jeszcze w sklepie . idę po świeżą piżamę i poszłam się wykąpać . Teraz leże w łóżku i myślę o Leonie i Federico . Nie wiem co robić . Czy zranić chłopaka kochanego z którym jestem trzy dni czy Federico którego chyba kocham . Nie mam pojęcia . Zasnęłam z myślą o miłość .

*****

Oto kolejny rozdział !!! Fedemiła czy Leomiła ? Kogo wybierze Ludmiła ? Czy kogoś zrani ? Co będzie dalej ? Dedykacje zrobiłam dla wszystkich czytających , bo nie wiedziałam komu dać :/ , bo dwie osoby prosiły . Więc następny dedyk będzie dla losowej osoby .  Jak się podobało to napisz komentarz ! :) 
8 rozdział = 5 komentarzy .Wieżę w was ! Dacie radę :)
Całuję i pozdrawiam :*


Ludmiła .... 

wtorek, 27 stycznia 2015

Rozdział 6 ~ Aaaaaa !!! To był tylko sen .






Dedykacja dla Tośka Castillo :) 


Odepchnęłam Federico od siebie i zaczęłam uciekać do domu . Nie zwracałam na nic uwagi tylko biegłam przed siebie do domu . Nie zauważyłam roweru który jechał w moją stronę . W padłam na niego i upadłam na ziemie . Kręciło mi się w głowie . Rowerzysta chciał mi pomóc wstać , ale ja wstałam sama i dalej biegłam do domu z myślą o swoim łóżku . Drzwi były zamknięte a ja nie miała klucza . Zdzwoniłam dzwonkiem do drzwi , ale tata nie odpowiadał . Zobaczyłam esemesa od taty " Ludmiło . Sprzedałem dom jak ciebie nie było . Twoje rzeczy są w hotelu . Oto adres i co masz powiedzieć . " Szłam do hotelu smutna i zmartwiona .  Jak byłam już w hotelu podeszłam do pani z recepcji i powiedziałam : 
- Dobry wieczór mam tu pokój na nazwisko Ferro . 
- Dobrze oto karta . Pokój 13 na drugim piętrze . Walizki już są w pokoju . Miłej nocy . - powiedziała pani w czarnych włosach i dała mi kartę . W siadłam do srebrnej windy . W niej grało radio . Wyszłam z widy i szłam czerwonym dywanem do pokoju . Kartą magnetyczną otworzyłam drzwi . Jak weszłam po prawej stronie jest czarno-biała łazienka z wielką wanną . Po lewej stronie jest kuchnia i jadalnia . Następne drzwi po lewej stronie to był salon . W salonie stała wielka kanapa z biurkiem i telewizor który wisiał na ścianie na przeciwko kanapy . Na samym środku przedpokoju były drzwi do wielkiej sypialni. Łóżko było duże i pościel jest biało-różowa . Przy łóżku stoją 2 stoliczki nocne . Na jednej ścianie jest wielka biała szafa . Na przeciwko jej stały moje walizki pod białą ścianą z dużym obrazem morza . Zaczęłam rozpakowywać moje wszystkie rzeczy , zanim się zorientowałam było już po północy . Wzięłam swoją piżamę i poszłam do łazienki się wykąpać . Później poszłam do wielkiego łóżka i zasnęłam w miękkich poduszkach . Śniło mi się , że  jechałam małą , srebrną windą . Jechałam sama i zatrzymała się w połowie pięter . Zgasło światło i nic nie widziałam . Ktoś mnie dotykał po głowie i rękach . Zapaliłam lampkę w telefonie i nikogo nie było . Czułam się dziwnie . W tedy zapaliło się światło . Zauważyłam na ścianie napis  " Kochałem cię ale ty mnie zraniłaś . Twoje życie zamieni się w PIEKŁO !! ..."  Nie zdążyłam przeczytać kto to napisał .
4:55
Poszłam do łazienki , żeby przemyć twarz z koszmaru. Myślałam o tym śnie Zobaczyła lustro zaparowane i było napisane na nim " Twoje życie zamieni się w PIEKŁO !!! '' Szybko wyszłam z łazienki i pobiegłam do łóżka . Na nim leżała kartka " Twoje życie zamieni się w PIEKŁO !!! Jestem tu niedaleko i ciebie znajdę choć na końcu świata !!! "
- Aaaaaa !!!  To był tylko sen . To był sen .- powiedziałam zaspana i wstałam z łóżka . Była już 8 rano i poszłam do kuchni . W kuchni wyciągnęłam nowe mleko i płatki z szuflady . Zjadłam szybko i poszłam się umalować i ubrać . Ubrałam białą koszulę i niebieskie dżinsy . Makijaż zrobiłam lekki . Wyszłam z domu i poszłam do parku naczerpać świeżego powietrza . Szłam ścieżkami i wmawiałam sobie , że nic się niestanie . Cały dzień miała pecha . Na początku chciałam pójść do swojego pokoju ale karta się zepsułam , telewizor się zepsuł i jak poszłam do kwiaciarni po kwiatki żeby w pokoju nie było nudno weszłam w kupę psa . Teraz jest 20:00 i jest obok mojego pokoju jest pożar . Strażacy mają przyjechać szybko . Teraz idę ścieżką parku i myślę co jeszcze zdarzy mi się złego . Zauważyłam na świecących lampach mżawkę która zamieniła się w ulewę . Jestem cała przemoknięta i idę wolno do domu . Szłam i znowu zauważyłam kogoś kto do mnie biegnie i coś krzyczy . Przeraziłam się i zaczęłam iść w drugą stronę . Szłam coraz szybciej ale ta osoba się zbliżała i złapała mnie za biodra :
-Pamiętasz mnie ? - powiedział i się odwróciłam . Zobaczyłam mojego byłego . Patrzył na mnie jakby chciał mnie zabić .
- Nie pamiętam cię . Cyba mnie z kimś pomyliłeś . - z kłamałam , żeby mnie zostawił .
- To nie prawda !! Ja ciebie znam !! A teraz mi wszystko odpłacisz !! - powiedział i zaczął mnie całować . Wtedy na szczęście przeszedł Leon i walnął go z trzy razy w twarz . Ex poszedł i mówił coś pod nosem .
- Leoś ! Jak ja ciebie kocham ! Dziękuję ! - powiedziałam i go przytuliłam . Deszcz padał mocno i było zimno . Leon w tedy dał mi swój płaszcz i przytulił . Moje usta i jego się zbliżyły . Pocałowaliśmy się i uśmiechnęłam się do niego . Odprowadził mnie do hotelu . Poszłam spać z myślą o Leonie . Moim ukochanym Leonie .....

*****

Oto kolejny rozdział !!! Fani Federica trochę się zawiedli ale ....nie mogę powiedzieć :( bo nie będzie fajnego efektu . Więc bądźcie czujni , czasem będzie coś podobnego :) Podobał się wam rozdział czy nie ? Wyraź swoje zdanie w komentarzu !!
7 rozdział = 4 komentarze 
Całuję :*

Ludmiła ... <3

poniedziałek, 26 stycznia 2015

Rozdział 5 ~ być twoim chłopakiem !




Dedykacja dla Ślicznotka♥


Poszłam z nową koleżanką na górę . Natalia pomogła mi zrobić loki . Później zaczęłam się malować : usta pomalowałam na czerwono , na oczy nałożyłam różowo-czerwony odcień , rzęsy  podkręciłam i z eyelinerem pomogła mi Nati . Wybrałam białą sukienkę i czerwone buty na obcasie . Ubrałam jeszcze naszyjnik z sztucznymi perłami i kolczyki też perły . Natalia powiedziała że wyglądam świetnie i na pewno się jemu spodobam . Przed 18:00 Natalia wyszła ode mnie , poszłam powiedzieć tacie że idę na randkę . Zadzwonił dzwonek do drzwi myślałam że to Leon , ubrałam bolerko i wzięłam torebkę . Odtworzyłam drzwi i powiedziałam :
- Hejka . - zobaczyłam w tedy , że to nie Leon . - Federicooo ....
- Hejka Ludmiło . - powiedział - Czy się gdzieś wybierasz  ?
- Tak - powiedziałam i przytuliłam Federica - Jestem chyba zakochana .
- Jak chyba ? To coś wielkiego ? - zapytał dziwnie Federico 
- Nie wiem . On jest taki słodki i przystojny . - mówiłam
- Czy mogę porozmawiać z tobą w parku?  - zapytał , a ja jemu nie odmówiłam . Poszliśmy do parku i nikogo tam nie było . Ja zapytałam:
- Co chcesz mi powiedzieć ?
- Wiesz .... Jesteś bardzo ładną dziewczyną .... Chciałem ciebie się coś zapytać - mówił chyba coś ważnego ale ja krzyknęłam :
- Leoś !!! - w tedy Federicowi zbladła mina . Leon podszedł do nas : - Oto prawie mój chłopak . Dzisiaj idę z nim na randkę - powiedziałam i Leon podał Fede rękę . Federico nic nie mówiąc poszedł . Ja patrzyłam na Leosia , a on na mnie i powiedział :
- Idziemy do restauracji . Zamknij oczy . - powiedział i położył rękę na mojej twarzy . Czułam się nieswojo , bo nie wiedziałam gdzie idę . Czułam pod nogami czasem kamienie , piasek i drogę . Leon mówił cięgle że mnie kocha i by chciał , żebyśmy byli razem na zawsze . Jak byliśmy już na miejscu Leon powiedział : " Kochanie już jesteśmy ale dopiero odsłonie rękę jak będziesz siedzieć na krześle" . Usiadłam na miękkim krześle i odsłonił swoją dłoń . Zobaczyłam pięknom restaurację . Na stole stały piękny bukiet róż i talerze , szklanki . Wszyscy wokół nas byli eleganccy . Leon usiadł na przeciwko mnie i mówił mi jak ładnie wyglądam . Zamówiliśmy dania, napoje  i kelner je przynosił. Za zjedliśmy zamówiliśmy na deser lady i czekoladę na zimno . Rozmawialiśmy długo o różnych rzeczach , ale jedno pytanie musiało nadejść .
- Ludmiło chciałem cię zapytać o ważną rzecz . Czy będziesz moją dziewczyną ? - zapytał i patrzył na mnie jakbym była księżycem w śród wielu gwiazd . 
- Leoś nie wiem co powiedzieć , ale chyba dobrze zrobię . Tak ! - powiedziałam i Leon mnie pocałował . Musieliśmy już kończyć . Leon odprowadził mnie do parku , bo dalej powiedziałam jemu że nie musi iść zemną . Pocałowałam Leona na do widzenia i szepnęłam jemu do ucha : Kocham cię .
Szłam w ciemną noc jasnym parkiem do domu . Na latarniach zauważałam czasem komary i inne robaki . Na drzewach czasem dostrzegłam wiewiórki które spały . Zauważyłam z daleka jak ktoś zbliża się w moją stronę . Szedł co ras szybciej . Jak był już przede mną nie zauważyłam tworzy tej osoby tylko poczułam dotyk dłoni . 
- Ludmiło nie bój się . To ja Federico - powiedział i zdjął kaptur z głowy . 
- Na szczęście że to ty . - powiedziałam i przytuliłam Federica .
- Ludmi musimy pomówić - powiedział i ja spojrzałam na niego - Leon nie jest ciebie wart . Ty jesteś piękna i inteligentną dziewczyną . Chyba każdy chłopak by chciał się z tobą umówić . Ale to ja powinienem być twoim chłopakiem ! - krzykną i jego usta zaczęły całować moje usta .......

*********************************

Oto kolejny rozdział !!! W końcu Fedemiła ? Co będzie z Leonem i Ludmiłą ? Czy wszystko będzie wspaniałe ? Czy Ludmiła będzie czegoś żałować ? Tego dowiesz się w następnym rozdziale !!
Rozdział 6 = 4 komentarze :)

Całuję
Ludmiła .... <3


sobota, 24 stycznia 2015

Rozdział 4 ~ Ty mi się bardzo podobasz







Dedykacja dla Gabriela Palmowska :)


Śnił mi się znowu sen o rycerzu , ale nie był taki jak wcześniej . Ja i rycerz poszliśmy do kawiarni . Rozmawialiśmy długo i on powiedział :
- Masz przy sobie miłość życia . Tylko nie zrób błędu , bo będziesz tego żałować .
- Co to znacz ? - zapytałam  i złapałam go za rękę .
- To znaczy , że ... - zaczął mówić , a ja się obudziłam . Leżałam w łóżku jeszcze z 10 minut , bo chciałam widzieć co to znaczy . Nie mogłam już zasnąć i wstałam . Poszłam do łazienki z ubraniami. Ubrałam biały crop-top i różową spódniczkę . Usta pomalowałam na lekki róż , na oczy dałam biały odcień . Na uszy założyłam kolczyki kotki . Zeszłam na dół do taty na śniadanie . Tata zrobił jajecznice z kanapkami . Opowiedziałam tacie co mi się śniło . Tata nie zrozumiał też mojego snu . Poradził mi , abym zadzwoniła do mamy . Więc pobiegłam na górę do pokoju po telefon .
- Halo ? Mama ? - zapytałam z uśmiechem .
- Tak kochanie . Co tam u ciebie ? - zapytała mama
- No ... nawet fajnie . Jest tu też Federico i poznałam fajnego chłopaka wczoraj . Ma na imię Leon , zaprosił mnie dziś na randkę . - mówiłam
- To super ! Pamiętaj zanim będziesz z nim musisz wiedzieć na 100 % że to ten jedyny . - mówiła .
- Tak , wiem . Mam pytanie - mówiłam z niepewnością - miałam znowu sen o rycerz w którym powiedział mi cytuję "Masz przy sobie miłość życia . Tylko nie zrób błędu , bo będziesz tego żałować . " . Mamo co to może znaczyć ? - zapytałam z ciekawością
- Może to znaczyć np . , że będziesz z jednym chłopakiem , a będziesz tego żałować , bo kogoś innego kochasz . Czy coś takiego .
- Aha . To tyle ja chciałam wiedzieć . A co tam u was ? - Rozmawiałam z mamą z 2 godziny . Jak skoczyłyśmy rozmawiać poszłam do parku . Myślałam o dzisiejszym spotkaniu z Leonem . Szłam małymi i dużymi drużkami po pięknym zielonym parku . Z czasem napotkałam na ławki na których siedziały najczęściej wiewiórki . Zastanawiałam się gdzie mieszka Leon . Gzie był wczoraj Fede . Doszłam do końca parku . Zobaczyłam na ławce Leona który gra miłosną piosenkę . Podeszłam do niego po cichu . Serce biło mi mocno ze strachu lub miłości . Podeszłam do niego i on zaczął mówić do mnie :
- Hejka piękna Ludmiło . Co u ciebie , bo ja grałem o wielkiej miłości która nas łączy .
- Dziękuję - powiedziałam i się uśmiechnęłam . - Ja poszłam na spacer . A ta piosenka o miłości jest bardzo ładna . - powiedziałam i usiadłam obok jego . Zaczęłam śpiewać razem z nim . Leon z czasem bardziej do mnie się przybliżał i chciał mnie pocałować . Ja zeszłam z ławki i stanęłam na drodze , Leon zrobił tak samo jak ja . Leon złapał mnie za ręce i nasze usta się dotknęły . Odepchnęłam go delikatnie i złapałam jego rękę . Teraz ja go pocałowałam . Nie widziałam wtedy świata za nim . Czułam się tak szczęśliwa , ale serce mówiło mi " Nie ! To nie on " ale rozum podpowiadał mi " To ten jedyny . Na 100 % " . Leon powiedziała :
- Ludmiło mieliśmy się spotkać wieczorem na randkę , ale teraz nadal tego chcesz ? Czy już jesteśmy razem ?
- Leon ... Ty mi się bardzo podobasz , ale i tak musimy pójść na randkę , żeby się przekonać że jesteśmy na siebie stworzeni . Ok ? Wtedy pomyślimy o nas i o związku .
- Ok . To przyjdę do ciebie o godzinie 19:00 . Ok ? - zapytał i patrzył na mnie tak szczerze .
- Ok . Ja już idę . Papa - powiedziałam i pocałowałam go w policzek . Szłam w stronę domu zakochana . Myślałam tylko o Leonie i co założę na tą pierwszą randkę . Szłam ścieżkom i nie zauważyłam jednej dziewczyny . Nie chcący na nią wpadłam :
- Ej ! Uważaj jak idziesz ! - krzyknęła dziewczyna
- Przepraszam . - powiedziałam i popatrzałam się na dziewczynę . Uświadomiłam sobie , że już ją znam - Czy my się nie znamy ? Mam na imię Ludmiła Ferro .
- To ty jesteś tą dziewczyną ! Ja nazywam się Natalia Verdas , jestem siostrą Leona .
- To miło cię poznać . Powiem ci , że idę z nim dzisiaj na randkę o 19:00 . Ty jesteś którą siostrą ?
- Mieszkam z tatą . Leon był dzisiaj i opowiadał o tobie . Naprawdę jesteś ładna . Jak chcesz mogę ci nieco opowiedzieć o Leonie i pomóc ci się przygotować z nim na randkę .
- Ok i dziękuję . To chodźmy w tamtą stronę jest tam mój dom . - powiedziałam do mojej jedynej koleżankę , którą dopiero poznałam . Cały następny czas na początku spędziłyśmy w moim salonie i rozmawiałyśmy o Leonie . Była już 16:00 i trzeba już się zacząć szykować . Na szczęście mam przy sobie koleżanką i ona mi doradzi i pomoże ......


***************************************************************************

Juhu ! Skończyłam ! Krótki jest bo chcę zrobić dłuższy przy randce i ..... Nie martwcie się o Federico :) On za niedługo będzie miał szanse na ...... Do wiecie się więcej w następnym rozdziale ! :) I chciałam się zapytać czy podoba się wam nowy wygląd bloga ? I tak z czasem historii wygląd będzie się zmieniał :) Buziaki :*
rozdział 5 = 4 komentarze . Wieżę w was :)


Ludmiła .... <3

piątek, 23 stycznia 2015

Rozdział 3 ~ Hejka Federico ! Pamiętasz mnie ?


Z dedykację dla Ślicznotka♥


W samolocie śnił mi się znowu sen o rycerzu na koniu , ale teraz było magicznie . Zeszłam do chłopaka z brązowymi oczami i bujną czupryną . Chłopak zaczął prawić mi komplementy i zsiadł z biało-czarnego konia . Wziął mnie za rękę i zaczął mnie ciągnąć do zamku . Zatrzymaliśmy się w wielkim pokoju , który wyglądał na knajpę z lat-80 . Zobaczyłam że mam na sobie suknie z tych czasów , a rycerz też miał ciuchy z tych czasów . Zaczęliśmy tańczyć do muzyki . Z czasem muzyka zmieniła się na klasyczną , więc zaczęliśmy tańczyć razem . Zobaczyłam  , że wyglądam jak Kapciuszek , a rycerz był moim królewiczem . Nasze usta zbliżały się do siebie . Prawie go pocałowałam , ale usłyszałam głos : " Ludmiło jesteśmy już w Argentynie " i się obudziłam . Wyszliśmy z samolotu i szliśmy w stronę wyjścia . Zauważyłam mojego przyjaciela z przyszłości ! Tata pozwolił pójść do niego , bo musiał czekać na walizki . Pobiegłam do niego i zawołałam :
- Hejka Federico ! Pamiętasz mnie ?
- Hejka Ludmiła ! Oczywiście ! Nie mógł bym zapomnieć o dziewczynie z którą przebywałem kiedy byłem mały całe wakacje i z twoją siostrą .
- I z twoim bratem . - uśmiechnęłam się i przytuliłam Federica - A co ty tutaj robisz ?
- Będę chodził do " Studio On Beat " . A ty ? - zapytał .
- Ja też ! A gdzie będziesz mieszkał ? - zapytałam i mówiłam dalej - bo ja kilka dni u babci która zmarła , a potem będę mieszkać w hotelu jakimś .
- Ludmiła ja będę mieszkać u babci Krysi ! Czyli obok ciebie na jakiś czas ! Jak w lato . - powiedział i się uśmiechnął.W tedy zobaczyłam że jak bym go widziała wczoraj , ale nie wiedzieliśmy się z 6lat.
- Federico jedziesz sam ? Bo jak tak to możesz ze mną i z tatą pojechać Taksówką . - zapytałam
- Ok i tak bym jechał sam , a teraz będę miał towarzystwo . - powiedział Federico i poszliśmy do mojego taty , który znalazł bagaże . Federico zadzwonił po Taksówkę i zjawiła się ona po 5 minutach . Kolega z dzieciństwa odtworzył mi drzwi i weszłam do środka . Tata poszedł do przodu , a ja z Federico siedzieliśmy z tyłu . Opowiadaliśmy sobie historie , które pamiętaliśmy z dzieciństwa . Nawet czasem tata i pan kierowca się śmieli .
-Fede czy dasz swój numer telefonu ? - zapytałam
- Tak . To daj swój telefon i ci wpiszę . - od powiedział i dał mi swój telefon , a ja jemu swój . Federico wpisał się " Fede 8) " , a jemu " Ludmi :) " . Byliśmy już przy domu .
- To pa - powiedział i mnie przytulił . Weszłam do domu z walizkami i poszłam na piętro . Wyciągnęłam kilka rzeczy i zobaczyłam esemesa od Federico .
F: Ludmiło pójdziesz do kina ?
L: Ok . Ana co :)
F : Na " Noc w muzeum 3 " :)
L : Ok a o której ?
F : O godzinie 18:30 do 21:00
L: Ok . To widzimy się za  2 godziny :)
F : Tak . Zadzwonię jak będziemy musieli już iść .
L: Ok :) :)
Poszłam do łazienki i poprawiłam makijaż . Zeszłam na dół do taty . Powiedziałam , że idę do kina z Fede o 18 :30  i wrócę o koło 21 godziny . Znowu poszłam na górę i zaczęłam rozpakowywać rzeczy i chować rzeczy babci do pudełek . Minęła już 18 godzina  i zaczęłam ubierać buty jak Federico do mnie zadzwonił . Wyszłam przed dom i zobaczyłam Fede z różą .
- Hej Ludmi .
- Hej . Po co ta róża ? Przecież idziemy jako przyjaciele do kina . - zapytałam
- Yyy ..... - chyba na szybko wymyślał wymówkę - Babcia mi kazała wziąść .
- Aha . To chodźmy do kina mamy 25 minut . - powiedziałam i zaczęliśmy iść . Ja i Fede zaczęliśmy rozmawiać o różnych rzeczach . Byliśmy już przed czerwonym napisem " Kino " i weszliśmy tam po bilety . W zieliśmy bilety na samej górze sali . Ja w tym czasie poszłam po duży  popcorn i cole . Federico wziął popcorn i cole i skierowaliśmy się w stronę sali filmowej . Było w niej bardzo ciemno i leciały reklamy . Poszliśmy po czarnych schodach na samą górę i usiedliśmy do czerwonych fotelach. Zaczął się film .

*******

Jak film się skończył się w sali zrobiło się jasno i wszędzie był popcorn . Wchodziliśmy schodami , zgubiłam Federica . Nie wzięłam za sobą telefonu i nie mogłam zadzwonić . Wyszłam z kina i czekałam na niego ze strachem , że wyszedł be zemnie . Ktoś do mnie podszedł :
- Taka ładna dziewczyna jak ty , nie powinna być sama . Nazywam się Leon - przedstawił się .
- Jak nazywam się Ludmiła i szukam mojego przyjaciela Federica .
- Nie możesz do niego zadzwonić ? - zapytał nieznajomy 
- Nie mam telefonu przy sobie . - powiedziałam ze smutkiem .
- To zadzwoń ode mnie . - powiedział i dał mi swój telefon - Ale potem dasz swój numer . Ok ?
- Zobaczymy . - powiedziałam i chłopak dał swój telefon . Dzwoniłam do Federica , ale jego telefon był wyłączony  i powiedziałam do nieznajomego - Dam ci swój numer tylko jak pójdziesz zemną na chwile do kina go poszukać , bo ma wyłączony telefon . Ok ? - zapytałam .
- Ok . To chodźmy - powiedział i skierowaliśmy się do kina . Był wielki tłum , więc żeby się nie zgubić trzymałam nieznajomego za rękę . Przeszliśmy całe kino i nie znaleźliśmy Federica .
- Może już poszedł do domu , bo jest już 21:30 . - powiedział chłopak z niebieskimi oczami .
- Już jest 21:30 ? Tata na pewno się martwi . - powiedziałam 
- Jak chcesz to mogę cię odprowadzić . - powiedział 
- Ale ja ciebie prawie nie znam . Jesteś nieznajomym dla mnie - powiedziałam 
- Mów mi Leon . Ok ? - powiedział - Może przy odprowadzaniu opowiem ci nieco o sobie .
- Dobrze . - powiedziałam i wpisałam swój numer do jego telefonu . Zaczęliśmy iść w stronę mojego domu .
- Jak wiesz mam na imię Leon Verdes mam 19 lat i chodzę do " Studia On Beat " . Mam 2 siostry i 1 brata który ma 2 latka . Kocham śpiew i muzykę , ale lubię też jeździć motorem . Mieszkam sam , bo miałem dość kłótni rodziców , którzy już się rozwiedli . Moja jedna siostra mieszka z tatą , a druga i brat z mamą . A teraz ty coś o sobie opowiedz . - powiedział chłopak z uśmiechem 
- Mam na imię Ludmiła Ferro mam 17 lat i pół i będę chodzić do " Studia On Beat " . Mam siostrę o pół roku młodszą . Kocham tanie , śpiew , muzykę i modę . Jestem mądra i miałam w szkole same 6 i 5 , ale nie lubię się tym popisywać . Mój tata jest pracoholikiem i prawie zawsze niema go w domu . Mieszkam teraz w domu zmarłej babci z tatą przez tydzień , a potem będę mieszkać w jakimś hotelu. Mam tu tylko Federica jako przyjaciela , ale teraz może ciebie . To tyle już jestem pod domem . To pa . - Przytuliłam Leona i poszłam do domu . Widziałam jak przystojny Leon się jeszcze uśmiechał i śpiewał coś pod nosem . Weszłam do góry i powiedziałam całą historie tacie . Później poszłam do pokoju z szafy wyciągnęłam świeżą piżamę i poszłam do łazienki się umyć i zmyć makijaż . Potem położyłam się do łóżka i myślałam o Federico i Leonie . Dostałam esemesa : " Hej tu Leon . Jutro masz czas żeby się spotkać wieczorem ? Wiem możesz spać to odpisz rano . Leon :) :D :P " Odpisałam : " Mogę się spotkać wieczorem :) Do jutra dobranoc . Ludmiła " . Zrobił mi się uśmiech na twarzy i zgasiłam światło . Poszłam spać .

*********************************************************************************


Pisałam ten rozdział 3 dni ... Myślę że wam się podoba :) Jak tak to zostaw komentarz ... i napisz jak sądzisz  co będzie w następnym rozdziale z Leonem i Ludmiłą ? Czy będą razem ? Czy Federico będzie zazdrosny ? Czy Ludmiła będzie chciała być Leonem czy Federico ? Tego dowiesz w części w następnym rozdziale !
4 rozdział = 4 komentarze . Wieże w was :)

Całuję i ściskam <3
Ludmiła .... <3 <3

wtorek, 20 stycznia 2015

Rozdział 2 ~ Nasz samolot wyleciał nad ziemie .

Nie wiedziałam co się stanie kiedy wejdę do tego pokoju . Pani wicedyrektor otworzyła drzwi i powiedziała , żebym weszła do środka . Na początku się wahałam , ale musiałam i weszłam . Tam dyrektor powiedział :
- Zostaw nas samych - zwracając się do czarnowłosej kobiety . - Dobrze więc . Ludmiło Ferro chciałem ci coś powiedzieć . Jesteś bardzo mądrą i utalentowaną dziewczyną , ale ty tu nie pasujesz .
- Jak to nie pasuję ? Czy coś zrobiłam ? - zapytałam się .
- Nie , nic nie zrobiłaś . Nie pasujesz tu - mówił dyrektor , a ja słuchałam go uważnie . Wtedy zadzwonił telefon do dyrektora . - Halo ? ..... - I dalej wyszedł z pokoju . Ja nie wiedziałam co robić . Siedziałam na krześle z jakieś 10 minut . W końcu przyszedł do pokoju i usiadł na krześle .
- Dobrze na czym skończyliśmy . Już wiem . Ty tu nie pasujesz ponieważ - Zaczeło mi bić serce bo nie wiedziałam i usłyszałam czego się nie spodziewałam . - Ponieważ , jesteś ty za bardzo utalentowana . Umiesz wszystko , ale twoim marzeniem jest śpiew , muzyka i taniec . Prawda ?
- Tak ! To cała ja . - powiedziałam bez zastanawiania .
- Chciałem ci dać szanse kształtować się w tym kierunku . Dlatego podjąłem taką decyzję z twoim ojcem , że pojedziesz do Argentyny . Będziesz chodzić do szkoły która się zwie " Studio On Beat " .
Zamurowało mnie . - Nie wiem co powiedzieć - wydusiłam z siebie - To wielka szansa . Dziękuję . - powiedziałam i dyrektor powiedział :
- Ludmiło twój ojciec wyjaśni ci to wszystko na spokojnie . Do widzenia . - i podał mi rękę , a ja jemu .

*************

Jak wróciłam do domu pobiegłam do mamy i siostry , które były w kuchni i rozmawiały .
- Słuchajcie ! Muszę wam coś powiedzieć ! - krzyczałam na cały dom - Jadą do Studia On Beat !!
Siostra zaczeła zemną krzyczeć i mama też . Tata , akurat wchodził do domu i powiedział :
- To już wiecie . 
- Tak ! - krzyczałyśmy .
- Spokojnie ! Wyjaśnię szczegóły . Chodźcie do salonu na kanapę . - skierowaliśmy się wszyscy do salonu i dalej tata mówił - Kochana Ludmiło . Już wiesz , że jedziesz do Argentyny , a ja z tobą .
- Jak to kochanie ? - powiedziała mama
- Tak . Ja jadę tam na tydzień i będziemy na chwile mieszkać w domku po naszej babci , która umarła. Muszę spakować jej rzeczy i sprzedać dom . Później Ludmiła prze prowadzi się do hotelu i tam na jakiś czas zamieszka do póki sama nie znajdzie domu lub mieszkania . Jutro lecimy samolotem do Argentyny o godzinie 7:30 . Więc Ludmiło przygotuj już bagaże . Kupiłem ci 4 walizki jak nie wystarczy to dokupię jeszcze . No więc idź się pakować ! 
Wtedy tata przyniósł mi walizki i poszłam z nimi do pokoju . Do dwóch dużych walizek włożyłam swoje bluzki , spodnie (długie i krótkie ) , sukienki , spódnice , crop topy , bieliznę itd. Do średniej walizki schowałam swoje wszystkie kosmetyki , ręczniki , mydła , płyny , szczoteczki i pasty . Do naj mniejszej schowałam wszystkie elektroniczne rzeczy jak ładowarki , laptopa , prostownice , słuchawki , kable i wiele innych rzeczy . Poprosiłam tate też o dodatkową walizkę , a w niej schowałam albumy zdjęciowe , ramki na zdjęcia , zeszyty , książki , mniejsze torebki i kilka jaśków .

*********


Następnego dnia obudziłam się o 5:30 . Nie mogła już spać . Wtedy zaczałem pakować mój bagaż podręczny . Schowałam do niego książkę , telefon , słuchawki , portfel , paszport i wodę do picia . Założyłam na siebie czarną sukienkę i białe baleriny . Na oczy dałam lekki odcień czarnego , a na usta mocną różową szminkę . Włosy miałam w kitkę , a na uszach białe perełki . Zanim się spostrzegłam była już 7:20 . Tata zawołam mnie do auta . Pożegnałam się z mamą i siostrą z lekkim płaczem . Weszłam do auta i myślałam pozytywnie . Ostatnie moje godziny były tutaj . Tata zrobił mi ostatnie zdjęcie w Hiszpanii . Po chwili byliśmy już na lotnisku . Myślałam jak tam będzie . Ustawiliśmy się w kolejce żeby wsiąść do białego , długiego samolotu .  Pani wskazała nam miejsca i usiedliśmy na swoich miejscach . Ostatnie minuty w Hiszpanii były magiczne . Nasz samolot wyleciał nad ziemie .




********************************************************************************

Oto kolejny rozdział ! Myślę że się podobał :) Jak sądzicie Ludmiła będzie tam szczęśliwa ? Napisz w komentarzu co o tym sądzisz ! 
3 rozdział = 2 komentarze 

Ludmiła .... <3

niedziela, 18 stycznia 2015

Rozdział 1 ~ Przecież ten dzień miał być taki zwyczajny ...

Był jak zawsze zwyczajny dzień . Moja podświadomość nie wiedziała co się wydarzy  . Przecież ten dzień miał być taki zwyczajny ... Teraz wszystko jest inaczej ....

4:55
Obudziłam się bo coś hałasowało na dole w kuchni . Wstałam z łóżka i zapaliłam lampę nocną , która stała na szafce nocnej przy moim łóżku .  Na początku wahałam się pójść na duł . Po chwili znowu usłyszałam hałas , więc powoli zbliżałam się do drzwi . Powoli otwierałam drzwi , żeby nie obudzić innych jak śpią . Wyszłam z pokoju i stanęłam przed schodami na duł . Powoli schodziłam . Musiałam przejść po cichu obok psa który budził się i szczekał jak usłyszał by nawet mały hałas . Zdziwiłam się bo to coś hałasowało w kuchni , a ja tylko się obudziłam . Szłam wolno do kuchni . Serce biło mi tak mocno jakby góry się waliły . Byłam w kuchni i zobaczyłam ..... NIKOGO ! Nikogo tam nie było . Nie wiem co to było , może mój umysł ? Tego nie wiem . Zdziwiłam się tylko jeszcze brudem na blacie . Mama , siostra Francesca i ja sprzątałyśmy po kolacji . Ale nie zastanawiałam się długo kto mógł to zrobić , bo zobaczyłam kartkę na blacie i zaczełam czytać :

Rodzinko !
Dzisiaj idę do pracy na 5 rano . Przepraszam za nieporządek . Musiałem zrobić sobie kanapki . Wrócę wieczorem . Jak coś to zadzwonię jak dziewczęta będę w domu .
Całuję Tata <3 .

Po przeczytaniu poszłam do pokoju . W swoim pokoju zaczęłam myśleć o tacie , bo on codziennie jest prawie w pracy . Od rana do wieczora , ale zawsze mówił mamie , a nie pisał listów . Nie zastanawiałam się długo . Zgasiłam światło i położyłam się do łóżka . Zasnęłam po 10 minutach , bo rano była szkoła . Śnił mi się książę który miał bujną czuprynę , brązowe oczy i siedział na koniu przy zamku w którym mieszkałam . Śpiewał i rozmawiał zemną . Czułam się zakochana i ciągle na niego spoglądałam . Zeszłam do pięknego chłopaka . Zaczełam z nim flirtować , a on zemną . Zbliżaliśmy już usta do siebie , ale usłyszałam " Już jest 6 rano . Wstawaj " i się obudziłam .
- Już wstaje . - Powiedziałam z zaspaniem .
- No to szybciej mama już robi śniadanie - powiedziała do mnie siostra Francesca .
- Ok . Już idę - powiedziałam - Pamiętaj po śniadaniu ja idę pierwsza do łazienki .
- Ok .  Niech ci będzie - powiedziała Fran i zaszłyśmy na dół . Mama na dole robiła kanapki na śniadanie z serem , szynką , jajkiem i sałatą .
- Kochane macie tu po 3 kanapki . A i tata poszedł - mówiła mama , a ja się wtrąciłam .
- Do pracy . Przepraszam że weszłam w słowo . - powiedziałam
- Nic się nie stało . To jedzcie , a ja robię już kanapki do szkoły . - powiedziała mama .
Szybko zjadłam i poszłam do pokoju po ubrania i kosmetyki . Pobiegłam szybko do łazienki . Założyłam biały crop top z napisem " Love " i różową spódniczkę . Na usta nałożyłam różowy błyszczyk , na oczy nałożyłam różowo - biały cień do powiek . Włosy zrobiłam falowane . Wyszłam z łazienki po 20 minutach . Siostra już czekała pod drzwiami z ubraniami . Była już 7 rano . Szybko weszłam do pokoju i spakowałam książki do torby . Na szczęście dzisiaj mieliśmy tylko 5 lekcji czyli matematykę , polski , muzykę dwa razy i historie na której mamy sprawdzian . Kolejne 30 minut zleciało bardzo szybko . Zanim się zorientowałam byłam już w aucie z siostrą i mamą .

****

W szkole 4 pierwsze lekcje minęły bardzo szybko . Jak zadzwonił dzwonek na historie zdałam sobie sprawę , że jest to ostatnia dzisiejsza lekcja . Weszłam na nią szybko i usiadłam na swoim miejscy obok mojej siostry . Pani Szulga rozdawała sprawdziany i kazała zaczynać pisać . Na szczęście wiedziałam wszystko , ale chyba nie moja siostra . Co chwile widziałam jak podglądała do mnie . Wtedy ja zasłaniałam ręką , ale nie musiałam ta długo robić bo oddałam pani sprawdzian po 20 minutach . P.Szulga powiedziała :
- Ludmiło jak skończyłaś to możesz pójść na koniec sali i coś porobić .
- Dobrze proszę pani Szulgo . - powiedziałam i poszłam na koniec . W tedy przyszła pani wicedyrektor :
- Szulgo proszę Ludmiłę Ferro do gabinetu dyrektora . - powiedziała pani z czarnymi włosami .
- Już idę - powiedziałam - Czy mogę zabrać rzeczy ?
- Tak - powiedziała i otworzyła drzwi . Ja szłam z torbą przez salę i każdy się na mnie patrzył . Szłyśmy przez korytarz , który wydawał się krótki i schodami które wyglądały jakby były małe i strome . I zobaczyłam drzwi z napisem " Pokój Dyrektora  Kubackiego " .



***************************


Hejka ! Jeśli podobał ci się ten rozdział zostaw komentarz ! I wszystkie nazwiska są przypadkowe :) Wymyśliłam je na poczekaniu :) A i ten rozdział jeszcze nie mówi ( bo rozdziały nie mówią XD ) o co w tym opowiadaniu chodzi . Domyślacie się o co chodzi ? Napisz w komentarzu ! Ps. Nazwa jest jak blog bo nie wiedziałam jaką by zrobić . :)

2 rozdział = 2 komentarze :)


Ludmiła  .... <3 


piątek, 16 stycznia 2015

Informacje !

Hejka ! Chciałam wam kilka rzeczy powiedzieć .....



Mam ferie ! I z tego powodu zamierzam dodać posty kilka razy w tygodniu . Więc spodziewajcie się czytania :D Mam zamiar zacząć nową opowieść bo tamta się skończyłam . Nie chcę nic mówić ale zamierzam dodać jeszcze jeden rozdział do starego opowiadania ...... Ups ... Powiedziałam za dużo . :) Nowe opowiadanie powinno się pojawić lada dzień .... Ale muszę wymyśleć jak zaczęć :( Też mam pomysł żeby robić co miesiąc takie coś jak " Ulubieńcy miesiąca .... ( tu danego miesiąca ) " , ale nie wiem czy będzie wam się to podobać .... A i piszcie komentarze ! Napiszcie co o tym sądzicie ... I możliwe że będę robić coś takiego jak pod każdym opowiadaniem będę pisać np . 2 rozdział = 4 komentarze . Napisz co o tym sądzisz ...... Papa :D Ludmiła <3

sobota, 10 stycznia 2015

"Ludmiła Ferro i jej pamiętnik" Rozdział 29 KONIEC ?

Pamiętniku !
Dzisiaj idę do studia i nie wiem co bym zrobiła bez  ..... Federica i Francesci .
Myślę że Violetta mnie ściągała na dno . Ale nie pamiętam .
De z Federico do studia . Papa .
(Narrator)
Ludmiła się zapytała Federica :
-Fede .... gdybym ja zginęła ... to co byś zrobił ?
- Nie mów tak ! Ty nie zginiesz ! Zapewniam cię tego . A o wczoraj już nie myśl ! -powiedział Federico - Kocham cię i będziemy razem do końca ! Nawet jak świat będzie się zawalać !
- Ja ciebie też kocham ! I zawsze będę ! Jesteś na mnie najważniejszy ! Nie wiem co bym zrobiła bez ciebie ! - Powiedziała Ludmiła .
W tej chwili ktoś przechodził i walnął Ludmiłę , że aż spadła . Federico sypko ją złapał . Ludmiła się przeraziła i mówiła :
- Chyba chce ktoś mnie zabić - wciąż mówiła - mnie zabić ! - ostatni raz powiedziała i zaczęła płakać. Poszli do studia . Tam Ludmiła opowiadała co się stało wczoraj Naty , Roxi i Fausta .
Dziewczyny nie wiedziały co zrobić i ją przytuliły . Do nich dołączyła Francesca i Camila które tam z Ludmiłą nad basenem tamtego razu . W tej chwili przyszła Violetta :
- Hejka! Wiecie co dostałam ?
- Nie ! - krzyknęła Ludmiła ze smutkiem
- Prawo jazdy i samochód !!! Super co nie ? - powiedziała Violetta .
- To się ciesze . - powiedziała Ludmiła bez słuchania , bo myślała ciągle o wczoraj .
- Co się stało ? - zapytała Violetta z uśmiechem .
- Na nic . - od powiedziała Francesca i myślała jak pocieszyć Ludmiłę . Wtedy pobiegła do Federica i powiedziała jemu na ucho " Zaśpiewaj tą piosenkę dla Ludmiły " .
Federico podszedł do Ludmiły i powiedział :
- Kocham cię i zawsze będę . To dla Ciebie - i zaczął śpiewać :

Io per te muoio d'amore

Riscatta il mio cuore

Tu vieni con me

E allora...

(ta piosenka jest na górze jako pierwsza możesz jej posłuchać )

Jak Federico skończył to Ludmiła stała w miejscu . Ludmiła podeszła do niego i go przytuliła . Powiedziała :
- Kocham cię ! I ja też  przez ciebie umieram z miłości ! - i się pocałowali .
Każdy patrzył na nich , jedynie Violetta mówiła coś do siebie i miała złą minę . Wtedy powiedziała :
- Ludmiła ! Może przejedziesz się zemną ? Pojedziemy same na rynek .
- Ok . - powiedziała .

- To pa ! Kocham was . - powiedziała to z w stronę Federico , Francesci , Camili , Naty , Roxi , Fusty i Felipa . - Ale ciebie najbardziej - powiedziała Ludmiła i podeszła do Federica i go pocałowała znowu . Wtedy Violetta ciągnęła Ludmiłę na parking .
- Oto moje auto ! - krzyknęła i odtworzyła drzwi i usiadła - Prawda że ładna ?
- Tak . - powiedziała .
- Dobrze to wsiadaj z boku . - powiedziała Violetta . Jak Ludmiła wsiadła to Violetta zamknęła drzwi od auta i znowu mówiła : 
- Pojedziemy krótszą drogą . Wtedy będziemy tam wcześniej - i się ucieszyła .
Ludmiła nieświadomie co się stanie powiedziała :
- Violetta ty naprawdę wiesz gdzie jechać ? Bo za chwilę jest tu rzeka i drogi niema .
- Wiesz co jesteś naj głupszą dziewczyną jaką znam ! Nie wiem co planuje ! I to ty zabiłaś Leona ! Lekarze powiedzieli że to przez upadek ! Miał wylew krwi ! A ty już nie żyjesz ! Umierasz właśnie !
- Co ? O co chodzi ! Wypuść mnie ! - krzyczała Ludmiła z przerażeniem .
- Za chwilę pożegnasz się z życiem ! To był twój ostatni dzień ! Chcesz coś jeszcze powiedzieć ?
- Nienawidzę cię ! To nie była moja wina ! Ja kocham Federica i nie chce odchodzić !
Powiedział ostatni raz Ludmiła i zobaczyła swoje życie przed oczami . Wtedy zamknęła oczy .
Violetta i Ludmiła jechały bardzo szybko . Nawet Violetta nic nie powiedziała i się nie zatrzymywała . Dziewczyny z dużą prędkością wpadły do rzeki . Nic je nie mogło uratować . 



piątek, 9 stycznia 2015

Violetta-piosenki wiewiórek

Piosenki z Violetty w wykonaniu wiewiórek .
Czy was one nie śmieszą ? Mnie oczywiście że tak ! Nie wiem jak wy ale ja czasem włączam sobie i się śmieję :) . Różne piosenki są tak zniekształcone że śmiać się można do rozpuku ! Moim zdaniem:)
Macie tu kilka z nich :)



piątek, 2 stycznia 2015

Nowy rok !! Info o opowiadaniach .

Hejka ! Ten post pisze w nowym roku !! Życzę wam , żebyście spełnili swoje postanowienia , macie być zdrowi , szczęśliwi , uśmiechnięci. Żebyście byli zemną do końca .... 
I chciałam do powiedzieć że nie napisałam 2 rozdziałów w 2014 r . które miały się pojawić na blogu. 
W tym i następnym tygodniu  spróbuje je dokończyć .... Ciężko mi się je pisze ...
Dlaczego ?
Bo to ostatnie rozdziały ! 2 ostatnie ! Chciałam tą historie sknocić w tamtym roku....ale mi się to nie udało ! Więc spodziewajcie się zakończenia i nowego rozdziału !
Całuję Ludmiła :D :) 
<3 <3