środa, 25 lutego 2015

Rozdział 12 ~ Mam na imię Jaś !






Dedykacja dla Tośka Castillo <3 Dla ciebie kochana :*


15.05.2015r.
Ludmiła spała w objęciach umięśnionego chłopaka . Federico obudziła się i szepnął ukochanej do ucha .
- Kochanie jest już 8 rano . Wstawaj . - powiedział i pocałował Lu w ucho . Ona zaczęła się przytulać do niego bardziej.
- Proszę jeszcze chwilkę - mówiła i pocałowała go w czoło . Federico wstał i się ubrał . Wszedł na łóżko pocałował Lu w czoło i wyszedł . Poszedł do kuchni i zaczął szykować śniadanie . Na tace położył 2 jabłka , ciepłą kawę z mlekiem , sok pomarańczowy , kanapkę na której położył jajko . Poszedł do łóżka i zawołał Lu .
- Wstawaj śpiochu ! Śniadanie - i położył na jej kolanach . Położył się obok i zaczął czytać gazetę . Ludmiła zjadła i pod wśpiewywała .
- Co śpiewasz kochanie ? - zapytał i Ludmiła dała mu tace .
- A nie wiem . Usłyszałam to w śnie . - powiedziała i wtuliła się w Federica .
- A jaki sen miałaś ? - zapytał i zaczął głaskać złoto włosom . Zaczęła opowiadać .
- Śniło mi się ..... Pewnego dnia szłam jakimś lasem w zimę . Nie wiedziałam gdzie jestem . Z drzewa spadł chłopak . Chciałam mu pomóc wstać ale on nie chciał . Wstając się poślizgnął . Podszedł do mnie .
- Cześć ! Co tu robisz ? - zapytał i pocałował mnie w rękę .
- Zgubiłam się . I kim jesteś ?
- Mam na imię Jaś ! Nie przedstawiaj się mi wiem jak masz na imię ... Ludmiła Ferro masz 18 lat jak ja i nie masz chłopaka . - powiedział i załapał mnie za rękę .
- Jak  nie mam chłopaka ?! Mam przecież .... Mam ... Nie pamiętam ... - mówiłam i upadłam na ziemię . Zamknęły mi się oczy . Zobaczyłam tego chłopaka jak śpiewał zemną  na wielkiej scenie . Fani krzyczeli i klaskali . Przytulaliśmy się i pożegnaliśmy . W tedy obudziłam się . - mówiła Lu .
- Aha ... Nie wiem co powiedzieć . - powiedział i odsunął się od Lu .
- Fede ... Chodzi ci o to że cie nie pamiętałam ? - zapytała i wstała z łóżka .
- Tak . - powiedział
- Ja idę do lasu na jarzyny . Papa . - powiedziała , ubrała się i pocałowała Federico w usta .
Wyszła i poszła w stronę lasu . Przechodziła między drzewami i krzakami . Dostrzegła z daleka jakąś postać w czarnej koszulce na krótki rękaw i dżinsach . Był to przystojny chłopak . Podeszła i zapytała
- Hej . Kim jesteś i co tu robisz ?
- Przyjechałem statkiem i się tu zgubiłem . Mam na imię Jaś . - przedstawił się Lu i schował głowę .
- Ja mam na imię Ludmiła i tu mieszkam . Czy my się nie znamy ? - zapytała i przypomniał jej się sen  . Chłopak się zarumienił .
- Nie ... Ale chętnie bym cię poznał .
- Aha ... A ty tutaj na długo ? - zapytała Lu .
- Nie wiem . Możliwe ... Bo muszę się ukryć przed Diego Dominguez ... Królem Monako ... A ty jesteś .... czekaj ... - mówił , a Ludmiła schowała głowę . Położył na jej twarzy rękę i powiedział - Królową !! Uciekłaś !! Ja też ... Wiem dlaczego ty ...
- A ty dlaczego ? Czy on ci coś zrobił ? - zapytała i zobaczyła na zegarek . Zaczął mówić " Nooo " A Lu szybko powiedziała - Muszę iść . Ja jak coś mieszkam na północ . Pa Jaś ! -krzyknęła i pobiegła do domu . Chłopak chciał pobiec za dziewczyną ale się zgubił . Lu była już o 20 m przed domem usłyszała dwa szczały . " Pif ..... Pif ... " Wyszedł ktoś z domu z Federico i krzyknął :
- Nie ruszaj się bo źle skończysz !! Stój !! - krzyczał wysoki mężczyzna z przyłożonym pistoletem do Federica . Ludmiła stała jak wryta . Przyleciał samolot i opuścił powoli czarną drabinę . Zeszedł z niej mężczyzna z blond włosami i powiedział :
- Ludmiła Ferro . Zabieramy Federica bo jest zamieszany w zaginienie Jana Dabrowskiego prawdziwego króla Monako . Pan Diego D. tylko się podawał za niego i chciał rządzić nie uczciwiej krajem i powiedział że współpracował z Federico P. - powiedział napiętym głosem i odszedł .
- Ale ?! Nie ! Feduś !!! Feduś !!! Feduś!!! - krzyczała na cały głos kiedy wnosili go do samolotu . Od jej odpowiadał cichym głosem bo go wszystko bolało .
 - Lu !! Nie martw się o mnie nic się chyba nie stanie . Kocham cię !! - krzyknął i polecieli . Ludmiła upadła na ziemię i zaczęła płakać . Podszedł do niej chłopak którego poznała w lesie . Powiedział i pomógł jej wstać .
- Nie martw się . Oni nic mu nie zrobią . U wiesz mi . - poszli na ławkę i usiedli . A Lu wciąż płakała . Jaś powiedział .
- Ludmiło nie płacz . Oni nic jemu nie zrobią . Nie rozumiesz .
- Skont wiesz ? Oni mogą go zabić przez to że Diego powiedział , że on i Feduś porwali jakiegoś Dabrowskiego .... - płakała dalej i Jaś otarł jej łzę z oka . Złapał ją za rękę i zaczął mówić cicho .
- Ludmiło ja jestem .... ja jestem .... - zaczął mówić i Ludmiła patrzyła na niego ......


~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

Oto rozdział !!!!!!!! dziękuje za 9 komentarzy :) Dobrze .. Zostawiam kilka pytań na które odpowiedzcie ... Kim jest Jaś ? Co się stanie z Federico ? Co z Violettą ? Kim jest Jan Dabrowsky ? A i założyłam aska na którym możecie mnie zapytać o różne rzeczy :) Oto on Mój ask . Tylko że tam jest NatalciaFirankaJasia ponieważ oddała mi go koleżanka i nie mogłam zmienić :( Ale tak to spk :) 
14 rozdział = 9 komentarzy :) Wieżę w was !!!
Całuję :*

Ludmiła .... ♥ 

środa, 18 lutego 2015

Rozdział będzie ....






Hejka !! Rozdział będzie w niedziele jak napiszę ;) A jak nie to w 25 luty . Mam pomysł . Wielki pomysł !!! :D :D Jak coś tamta wiadomość nie istnieje :P Pozdrawiam :D :)
Całuję :*
Ludmiła .... 

sobota, 14 lutego 2015

Rozdział 11 ~ Czuje że ty będzie dla mnie czymś wyjątkowym .




Dedykacja dla Kaśka Kuferek :)


Jest ciepły dzień . Ludmiła obudziła się w świetnym nastroju . Leżała w objęciach Federico . Chciała wyjść i powoli się odsuwała , bo nie chciała obudzić chłopaka . W tedy Federico przytulał się bardziej .
- Ludmiła gdzie idziesz ? - zapytał Federico i usiadł .
- Chciała się przewietrzyć .
- Aha . Ciuchy masz w mojej torbie . - powiedział i pocałował Ludmiłę w policzek . Wyszła się przeprać i wróciła . Położyła się pod koc i przytuliła Federico .
- Feduś . Jak sądzisz , Diego nas znajdzie ? - zapytała
- Nie wiem . A co ?
- Bo dzisiaj jest koronacja i boję się , że zabiorą cię .
- Nie mów tak ! Ty jesteś zemną i cie nie oddam . A i na tej wyspie niedaleko jest coś . - powiedział i się zaczął uśmiechać . Ludmiła i Federico zaczęli się namiętnie całować . Federico wstał i powiedział .
- Za chwile wracam . Poskładaj wszytko i wynieś . Ok ?
- Ok . - powiedziała i zaczęła składać rzeczy . Federico wyszedł i się ubrał . Wziął walizkę i rzeczy . Szli w stronę większych palm . Stanęli przed trzema drewnianymi małymi domkami .
- Aaaa !! Tu będziemy mieszkać ? - krzyknęła Ludmiła
- Tak ! - odpowiedział i Ludmiła pocałowała go w policzek .Stanęła na chodniku ze skał który prowadził do trzech domków . W pierwszym była lodówka , szafka z blatem i piekarnik z gazem . W trzecim była toaleta i umywalka . A w środkowym czyli drugim domku było łóżko . Obok były dwie szafki nocne i po prawej stronie szafa . Ludmiła obejrzała wszystkie domki i zaczęła całować Federico . Weszli do środka i zaczęli układać rzeczy z walizki do szafy . Cały dzień im zleciał . Po 20 Federico zabrał Ludmiłe na jeszcze jedną niespodziankę . Federico ciągną Ludmiłe na plaże . Złapał ją za ręce i zaczął mówić :
- Ludmiła . Ty jesteś dla mnie oczkiem w głowie . Czuje się jakby byłaś słońcem a ja rośliną która cię potrzebuje . I dzisiaj chciałem ci powiedzieć ... że masz urodziny !! 18-naste urodziny !!
- Naprawdę ? Już tyle minęło ? Ale co z tym ? - zapytała
- Możesz decydować o swoim życiu ! Diego nie może cię już zmuszać ! Ale i tak kocham ciebie i zawsze będę . Pamiętaj . - powiedział . Ich usta zaczęły się przysuwać . Całowali się namiętnie i Federico wziął na ręce Lu i zaniósł do domku . Położył na łóżku . Po chwili nie mieli ubrań .....


~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

Kilka godzin wcześniej ....

- Violetta ! Gdzie jest Ludmiła ! - krzyczał zły Diego w pokoju Ludmiły na Violettę która stała w drzwiach .
- Nie wiem . - powiedziała cicho .
- Co ?! Nie wiesz ?! - krzyczał - Miałaś zamią chodzić ! A teraz uciekła - uderzył z liścia Violettę z całej siły . - Później się policzymy . - Walną drzwiami . Violetta usiadła na łózko i zaczęła płakać . Nie wiedziała co się stanie . Zawsze on wymyśla jej koszmarne zadania . Diego poszedł do kierownika monitoringu . Zobaczył tam Ludmiłe która wychodzi z zamku . Widział jak idzie na plażę i w morze . A już po tym niema jej na wideo . Zmartwiony dowiedział się , że nikt nie wie co się stało z Lu .  Wrócił do zamku i krzyczał na Violettę . Później poszedł odwołać koronację . Wszystkich ludzi którzy mieli znaczenie . Katering i inne .

W tym samym czasie ...

Poszedł na plaże z biedną Violettą . Zaczął mówić i wziął jaj ręce
- Violetta ! Zawiodłaś mnie ! To teraz będziesz dzisiaj spać tutaj !
- Gdzie ? Na plaży ? Nie możesz tego zrobić ! - krzyczała
- Tak tutaj ! I żaden hotel cię nie przygarnie . Będzie spać tak , albo idziesz do baru . Wiesz o czym mówię .
- Eee ... Wole .... - nie wiedziała co powiedzieć
- To w takim razie do baru ! - krzycząc uderzył znów Violettę . Załapał ją za rękę i zaczął ciągnąć . Violetta chciała się zatrzymać , ale był za silny . Weszła do auta i kazał jej się przebrać w krótką sukienką . Po 10 minutach Violetta weszła do baru . U siadła przy barze na czerwonym krześle . Podszedł do niej 20-letni chłopak . Dotknął jej kolano .
- Hejka piękna ! Chcesz zatańczyć ? Nie bój się mnie . Ale jak przyszłaś w tym stroju myślę , że chcesz się zabawić  - powiedział i jego ręka zaczęła ciągnąć ją na parkiet . Violetta stała , a chłopak tańczył .
- Choć zatańczymy razem . - złapał ją w talie i zaczęli tańczyć . - Jak masz na imię ?
- Violetta . Jestem tutaj tylko przez szefa . Króla ... - powiedziała i tajemniczy chłopak ją zakręcił . Puścił ją i wleciała na pijanego mężczyznę .
- Ej mała . Tańczymy . - powiedział i złapał Viole za biodra . Przybliżał się do niej . Jego ręce były coraz niżej . Chłopak z niebieskimi oczami wyrwał Violettę i powiedział :
- Ej ! To moja dziewczyna ! Wynocha ! I lepiej znajdź sobie kogoś w twoim wieku ! - ciągnął Viole na sam koniec sali . Usiedli na kanapie przy stoliku . Przystojniak złapał ją za rękę i zaczął mówić z obniżonym głosem .
- Słuchaj . Jak tu przychodzisz musisz uważać na takich jak on . Wiem , że masz na imię Violetta a ile masz lat ?
- Opowiem ci o sobie , a potem ty opowiesz o sobie . Mam na imię Violetta . Jestem służącą w zamku króla . Królowa uciekła i on kazał mi tu przyjść . Nie wiem co takiego zrobiła . Ale przynajmniej nic mi się nie stało . - powiedziała i zapytała - A teraz ty mi coś o sobie opowiesz ?
- Mam na imię Leon Verdas . Przyjechałem tu za miłością , ale teraz poznałem nową miłość . Siedzi przede mną i patrzy mi w oczy . Jest piękna i urocza . - mówił i zaczął się przybliżać do Violetty . Przybliżała się też i ich usta się spotkały . Namiętnie się całowali do póki Violetta nie usłyszała :
- Gdzie jest ona ! - Diego krzyczał . Violetta odepchnęła Leona i powiedział cicho :
- Diego jest tutaj . Wiesz jak stąd wyjść ?
- Wiem choć - powiedziała przystojniak i zaczął ciągnął Viole do okna . Podniósł Violettę i wyślii przez okno. - Choć teraz tutaj . - ciągnął dziewczynę . Otworzył drzwi czerwonego auta . - Wsiadaj . - weszła Violetta i odjechali . Diego nie zdążył ich zauważyć gdzie jadą . Weszli do wielkiego domu .
- To jest twoje ? - zapytała z dziwieniem .
- Tak . Ale mam tylko jedno łóżko - stwierdził . Violetta przytuliła Leona .
- Czuje że ty będzie dla mnie czymś wyjątkowym . - powiedziała i Leon zaczął ciągnąć Viole . Położył się i ona skoczyła na niego . Po chwili już nic nie mieli na sobie ......

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

Oto rozdział !!!!! Trochę inny bo zajęłam się Violettą . Jest trochę długi bo pisałam go tydzień . Dziękuję za 16 komentarzy !!!! W tym z 10 anonimowi . Proszę bym wolała jakbyście pisali z google+ . Bo czasem spamujecie . Ale jak będziecie się podpisywać to już lepiej .
12 rozdział = 8 komentarzy :) Liczę w was !!!!
Całuję :*

Ludmiła .... ♥

sobota, 7 lutego 2015

Rozdział 10 ~ Feduś !


Ten rozdział będzie opowiadany jako narrator na próbę . Zdecydujcie jak wolicie czytać czy jako Ludmiła czy narrator ? Napisz w komentarzu i zaznacz w ankiecie !


Dedykacja dla Ślicznotka♥


Tydzień później ...
Już 7 dni Lu mieszka w wielkim zamku z Diego . Przygotowywał ją do koronacji . Próbowała się skontaktować z Fede , ale zawsze przyłapywał ją Diego . Dzisiaj Ludmiła i Diego będą mieli próbę koronacji . Ludmiła stała rano i poszła się przebrać w bajeczną białą suknie . Z makijażem pomogła jej Violetta . Miała lekkie loki i białe paznokcie . Jak Violetta malowała jej prawą rękę .
- Czy ja naprawdę muszę ? Ja nie chcę ! Chciała  bym żeby Federico był moim królem , a nie pan głupi .. - mówiła smutna Ludmiła . Po kropli spływały jej zły z oka . Violetta przetarła Lu twarz i powiedziała .
- Myślę , że ta bajka skończy się Happy The End . Nie martw się możesz po kilku miesiącach z nim skończyć .
- Po kilku miesiącach ?  Nie !! Nie !! Chciałabym usłyszeć przez chwile głos mojego rycerza ! Wczoraj odkryłam , że mój książę ze snu to Federico !! Ja chcę w tej bajce Fede !
Krzyczała złotowłosa dziewczyna cała zapłakana . Wybiegła z pokoju . Biegła przez długi czerwony korytarz  do wielkich ciężkich drzwi . Otworzyła je i wybiegła z zamku . Biegła przez ulice , parki i uliczki . Zatrzymała się na wielkiej plaży . Poszła do butiku i kupiła różowy strój kąpielowy , białe japonki . Ubrała się i pobiegła na plaże . Wyrzuciła suknie i pantofle do krzaków . Szła przez zaludnioną plaże myśląc , żeby spodka Federico i z nim polecieć na koniec świata . Zostawiła klapki i weszła do niebieskiej wody . Płynęła daleko i płynęła . Myślała , żeby przepłynąć nawet milion kilometrów , ale być już daleko od tego kraju . Popłynęła za daleko , aż nie widziała lądu . Nie wiedziała gdzie płynąć . Krzyczała i wołała o pomoc . Z czasem fale zrobiły ogromne i przykrywały Ludmiłę . Ostatni raz krzyknęła , fala ją przykryła . Zanurkowała i już się nie wyłowiła ....
~*~*~*~*~*~*~*~
Jej oczy otwierały się wolno . Złotowłosa leżała na hamaku , który był na dwóch palmach . Była na jakiejś wyspie . Zeszła z hamaku na piasek . Niecałe 5 metrów od niej było morze . Zobaczyła  kogoś kto zbliżającego się do niej . Wstała i zobaczyła chłopaka z brązowymi włosami . Ludmiła zaczęła biec do chłopaka , a on do niej . Skoczyła na niego i zaczęli się całować . Chłopak odstawił ją i objął umień śnioną rękę .
- Feduś ! Jak ja tu się znalazłam ? I jak ty tu się znalazłeś ?
- Płynęłam do Włoch . Zauważyłem jak ktoś leży w wodzie . Kilka osób mi pomogło cię wyciągnąć , ale kapitan powiedział , że na pierwszej wyspie zastajesz . To wziąłem łódkę i ciebie tutaj . Postawiłem namiot i zebrałem jedzenie . Na razie będziemy tutaj mieszkać .
- To dobrze . W końcu jestem z moim ukochanym ! - powiedziała i pocałowała go jeszcze raz w usta . Federico stanął i się zapytał .
- A gdzie ty byłaś ?
- Ja ? Byłam w Monako . Miałam być królową , a królem Diego . Nie znasz go . To mój były z którym się rozstałam , bo mnie ....
- Co robił ? Nie mów , że ... - Ludmiła zaczęła płakać . Federico otarł jej łzy i Lu wtuliła się w jego tors . Federico poszedł z Ludmiłą na hamak . Leżeli razem i rozmawiali . Zaczęło robić się ciemno więc Ludmiła poszła z Federico do namiotu . Tam były ciuchy dla Ludmiły , lampkę , dwie poduchy , kołdra i koc . Oczywiście walizka Federico .
- To będziemy spać razem ?
- Musimy . Ale jak nie chcesz ... To nie wiem .
- Możemy spać razem . Tylko nic nie rób ... - powiedziała założyła bluzkę i spodenki . Federico wyszedł i się przebrał . Położyli się . Federico objął Lu , ale ona na ten ruch się odsunęła .
- Przepraszam .. ale mam złe wspomnienia . - Pocałowała go - Pa kochany . - załapała go za rękę i Fede zgasił światło . Federico szybko zasną , ale Ludmiła myślała jak teraz będzie . Zasnęła po 23 godzinie .


******

Oto kolejny rozdział ! Trochę krótki , ale jest ! Widzicie Fedemiła !!! Co będzie dalej ? Czy Diego ich znajdzie ? Czy królowej coś się stanie ? Dowiecie się w kolejnym rozdziale !! To papa :* A i dziękuję za 8 komentarzy , w tym 3 anonimowe . Papa :)

11 rozdział =  6 komentarzy ! Wieżę w was !!
Pałuję :*

Ludmiła .... 

niedziela, 1 lutego 2015

Rozdział 9 ~ Będziesz królową Monako , a ja królem .





Dedykacja dla Gabriela Palmowska :)


Obudziłam się na dwuosobowym łóżku w kwiaty . Na sobie miałam krótką fioletową koszule nocną . Na przeciwko były czarne drzwi . Ściany były białe . Po prawej stronie było okna z kratą , a pod nią czarny stół z dwoma czarnymi pufami . Po lewej stronie była czarna komoda , w której nic nie było . Poszłam na łóżko jak usłyszałam jak ktoś otwiera kluczem drzwi . Zobaczyłam .....

W tym samym czasie .
Federico dzwonił  do Ludmiły 20 razy , ale zawsze natrafiał na pocztę głosową . Postanowił ubrać się i pójść do Ludmiły . Zamykał już drzwi domu i zauważył Natalie . Ona przybiegła do niego i mówiła zdyszana .
- Federico .... Federico ....
- Co ? Nie mogą teraz ! Spieszę się do Ludmiły . - powiedział i odszedł .
- Poczekaj . Ja też mogę z tobą pójść ? - Zapytała Naty .
- A poco ? Twoja siostra i brat grozili jej .
- Chciałam za mich ją przeprosić . Bo nie chcę jej stracić . Ja ją rozumiem . To mogę z tobą do niej pójść ? - zapytała i Federico nie odmówił . Byli już w recepcji i zapytał Federico :
- Czy pani Ferro jest w swoim pokoju ?
- Niestety , ale nie wróciła na noc . Więc jej niema .
- On  nie -powiedziała Natalia i zapytała - A mówiła coś gdzie idzie ?
- Ostatnim razem była w hotelu wczoraj rano .
- To ona nie wróciłam po randce ... - powiedział Federico i zaczął myśleć o najgorszym . - Dobrze do widzenia  .
Federico i Natalia wyszli z hotelu . Zaczęli szukać Ludmiły , ale jej nie znaleźli . Poszukiwania się nieudały . Każdy poszedł do domu ...

U Ludmiły

Zobaczyłam Diego .. Mojego byłego . Wszedł do pokoju z tacą , a na niej były kanapki , jajka i sok pomarańczowy . Położył tace na stoliku i powiedział :
- Mówiłem , że cię znajdę księżniczko . A i już nie jesteś z Federico . - uśmiechnął się i usiadł na łóżku . Zaczął się przesuwać do mnie .
- Nie ! I jestem z Federico ! Co ty mówisz ? I gdzie jestem ? - mówiłam ze strachem .
- Jesteś teraz zemną !!  Będziesz królową Monako , a ja królem . Byłem następny w kolejce do tronu i się udało . Szukałem królowej od roku i pomyślałem o tobie . To tyle księżniczko . - powiedział i zaczął mnie całować po ręku .
- Nie !! Zostaw mnie ! - Diego zaczął mnie obmacywać . Walnęłam go z liścia i mnie zostawił
- Nie myśl , że będzie kolorowo . Musisz robić co każę bo jak nie .... to już nie wyjdziesz z tego żywa . Pamiętaj ja jestem tu królem kraju więc masz robić co chcę . A i nie wymkniesz się z tond. W tym kraju wszystkie lotniska i koleje i busy nie wypuszczą cię z kraju be zemnie . Będzie cię pilnować , wszędzie schodzić tam gdzie ty  i spełniać twoje zachcianki Violetta . Masz tu moją kartę kredytową kup sobie ubrania i coś tam . - powiedział i pocałował mnie w rękę . Weszła Violetta w brudnych i potarganych ciuchach . Ukłoniła się i zaczęła mówić do mnie.
- Pani Ludmiło co mam zrobić ?
- Mów mi Ludmiło , Ludmi , ale przy panu dupku pani Ludmiło .
- Dobrze proszę pani.... Ludmi - powiedziała i się uśmiechnęła . - Czy coś mam zrobić dla pani ?
- Nic . Teraz zjem , a później możemy pójść na miasto kupić mi ubrania . A gdzie są moje wczorajsze rzeczy ? - zapytałam ze smutkiem na twarzy .
- Tak . Wyprałam je i czemu pani jest smutna ? - zapytała i położyła na łóżku ubrania .
- Ludmiło .. I jestem smutna bo ... Mój ukochany jest daleko . - mówiłam i zaczęłam płakać . Zjadłam śniadanie i poszłam z Violettą na zakupy . Wróciłyśmy po 20 godzinie . Zjadłam kolację i założyłam piżamę . Poszłam do toaletki która stało obok komody . Usiadłam i spojrzałam w lustro . Założyłam koronę i zaczęłam się uśmiechać . Zawsze marzyłam żeby zostać królową , ale nie w taki sposób . Myślałam o Federicu co on robi . Czy on jeszcze o mnie myśli ? Zaczęłam płakać . Zdjęłam koronę , przetarłam łzy i pomyślałam : Federico by mi powiedział , żebym o tym nie myślała . Kocham go i zawsze będę nawet jak coś się złego stanie . Położyłam się i zgasiłam światło . Zapomniałam o jednym . Pokój dzielę z królem matołem Diego . Położyłam się na jednej z połowie  , a on na drugiej . Ale się zaczął przybliżać i obmacywał mnie . Ja się szarpałam i wstałam z łóżka .
- Nie ! Zostaw mnie ! Możesz spać zdala ode mnie ? 
- Jak chcesz ! Ale pamiętaj teraz jestem miły ale później zobaczysz ! - powiedział i wyszedł z pokoju . Zamkną drzwi na klucz . Ja zaczęłam płakać i zasnęłam po północy ....



~*~*~*~*~*~*~


I oto rozdział !! Jak widzicie Ludmiłę porwał Diego i jest królową . Co się stanie dalej ? Dowiesz się w następnym rozdziale !! Do zobaczenia !!! A i następny rozdział jak będzie 6 komentarzy to będzie w sobotę 6 lutego .... Albo później .... Tak długo bo mam szkołę :( :(
10 rozdział = 6 komentarzy :) Wierzę w was !! Dacie radę !! :) :)
Całuję :*

Ludmiła ....