środa, 25 lutego 2015

Rozdział 12 ~ Mam na imię Jaś !






Dedykacja dla Tośka Castillo <3 Dla ciebie kochana :*


15.05.2015r.
Ludmiła spała w objęciach umięśnionego chłopaka . Federico obudziła się i szepnął ukochanej do ucha .
- Kochanie jest już 8 rano . Wstawaj . - powiedział i pocałował Lu w ucho . Ona zaczęła się przytulać do niego bardziej.
- Proszę jeszcze chwilkę - mówiła i pocałowała go w czoło . Federico wstał i się ubrał . Wszedł na łóżko pocałował Lu w czoło i wyszedł . Poszedł do kuchni i zaczął szykować śniadanie . Na tace położył 2 jabłka , ciepłą kawę z mlekiem , sok pomarańczowy , kanapkę na której położył jajko . Poszedł do łóżka i zawołał Lu .
- Wstawaj śpiochu ! Śniadanie - i położył na jej kolanach . Położył się obok i zaczął czytać gazetę . Ludmiła zjadła i pod wśpiewywała .
- Co śpiewasz kochanie ? - zapytał i Ludmiła dała mu tace .
- A nie wiem . Usłyszałam to w śnie . - powiedziała i wtuliła się w Federica .
- A jaki sen miałaś ? - zapytał i zaczął głaskać złoto włosom . Zaczęła opowiadać .
- Śniło mi się ..... Pewnego dnia szłam jakimś lasem w zimę . Nie wiedziałam gdzie jestem . Z drzewa spadł chłopak . Chciałam mu pomóc wstać ale on nie chciał . Wstając się poślizgnął . Podszedł do mnie .
- Cześć ! Co tu robisz ? - zapytał i pocałował mnie w rękę .
- Zgubiłam się . I kim jesteś ?
- Mam na imię Jaś ! Nie przedstawiaj się mi wiem jak masz na imię ... Ludmiła Ferro masz 18 lat jak ja i nie masz chłopaka . - powiedział i załapał mnie za rękę .
- Jak  nie mam chłopaka ?! Mam przecież .... Mam ... Nie pamiętam ... - mówiłam i upadłam na ziemię . Zamknęły mi się oczy . Zobaczyłam tego chłopaka jak śpiewał zemną  na wielkiej scenie . Fani krzyczeli i klaskali . Przytulaliśmy się i pożegnaliśmy . W tedy obudziłam się . - mówiła Lu .
- Aha ... Nie wiem co powiedzieć . - powiedział i odsunął się od Lu .
- Fede ... Chodzi ci o to że cie nie pamiętałam ? - zapytała i wstała z łóżka .
- Tak . - powiedział
- Ja idę do lasu na jarzyny . Papa . - powiedziała , ubrała się i pocałowała Federico w usta .
Wyszła i poszła w stronę lasu . Przechodziła między drzewami i krzakami . Dostrzegła z daleka jakąś postać w czarnej koszulce na krótki rękaw i dżinsach . Był to przystojny chłopak . Podeszła i zapytała
- Hej . Kim jesteś i co tu robisz ?
- Przyjechałem statkiem i się tu zgubiłem . Mam na imię Jaś . - przedstawił się Lu i schował głowę .
- Ja mam na imię Ludmiła i tu mieszkam . Czy my się nie znamy ? - zapytała i przypomniał jej się sen  . Chłopak się zarumienił .
- Nie ... Ale chętnie bym cię poznał .
- Aha ... A ty tutaj na długo ? - zapytała Lu .
- Nie wiem . Możliwe ... Bo muszę się ukryć przed Diego Dominguez ... Królem Monako ... A ty jesteś .... czekaj ... - mówił , a Ludmiła schowała głowę . Położył na jej twarzy rękę i powiedział - Królową !! Uciekłaś !! Ja też ... Wiem dlaczego ty ...
- A ty dlaczego ? Czy on ci coś zrobił ? - zapytała i zobaczyła na zegarek . Zaczął mówić " Nooo " A Lu szybko powiedziała - Muszę iść . Ja jak coś mieszkam na północ . Pa Jaś ! -krzyknęła i pobiegła do domu . Chłopak chciał pobiec za dziewczyną ale się zgubił . Lu była już o 20 m przed domem usłyszała dwa szczały . " Pif ..... Pif ... " Wyszedł ktoś z domu z Federico i krzyknął :
- Nie ruszaj się bo źle skończysz !! Stój !! - krzyczał wysoki mężczyzna z przyłożonym pistoletem do Federica . Ludmiła stała jak wryta . Przyleciał samolot i opuścił powoli czarną drabinę . Zeszedł z niej mężczyzna z blond włosami i powiedział :
- Ludmiła Ferro . Zabieramy Federica bo jest zamieszany w zaginienie Jana Dabrowskiego prawdziwego króla Monako . Pan Diego D. tylko się podawał za niego i chciał rządzić nie uczciwiej krajem i powiedział że współpracował z Federico P. - powiedział napiętym głosem i odszedł .
- Ale ?! Nie ! Feduś !!! Feduś !!! Feduś!!! - krzyczała na cały głos kiedy wnosili go do samolotu . Od jej odpowiadał cichym głosem bo go wszystko bolało .
 - Lu !! Nie martw się o mnie nic się chyba nie stanie . Kocham cię !! - krzyknął i polecieli . Ludmiła upadła na ziemię i zaczęła płakać . Podszedł do niej chłopak którego poznała w lesie . Powiedział i pomógł jej wstać .
- Nie martw się . Oni nic mu nie zrobią . U wiesz mi . - poszli na ławkę i usiedli . A Lu wciąż płakała . Jaś powiedział .
- Ludmiło nie płacz . Oni nic jemu nie zrobią . Nie rozumiesz .
- Skont wiesz ? Oni mogą go zabić przez to że Diego powiedział , że on i Feduś porwali jakiegoś Dabrowskiego .... - płakała dalej i Jaś otarł jej łzę z oka . Złapał ją za rękę i zaczął mówić cicho .
- Ludmiło ja jestem .... ja jestem .... - zaczął mówić i Ludmiła patrzyła na niego ......


~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

Oto rozdział !!!!!!!! dziękuje za 9 komentarzy :) Dobrze .. Zostawiam kilka pytań na które odpowiedzcie ... Kim jest Jaś ? Co się stanie z Federico ? Co z Violettą ? Kim jest Jan Dabrowsky ? A i założyłam aska na którym możecie mnie zapytać o różne rzeczy :) Oto on Mój ask . Tylko że tam jest NatalciaFirankaJasia ponieważ oddała mi go koleżanka i nie mogłam zmienić :( Ale tak to spk :) 
14 rozdział = 9 komentarzy :) Wieżę w was !!!
Całuję :*

Ludmiła .... ♥ 

9 komentarzy:

  1. W końcu rozdział;-) Ale niespodziewany zwrot akcji. Czekam na nexta;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny.
    Dla Tosi XD
    Czekam na next.

    Kaśka

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! Mega!!!
    Ja sądzę że jaś to jan dabrowski.
    Życzę dużo pomysłów!
    Nareszcie się doczekałam!

    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Proszę o dedytka;-)
    Kama

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział!!!
    Czekam na next!
    Janie, nie podrywaj Ludmi
    Ona należy do Fedunia
    Och nie! Feduś!!!!!
    Jaś zaopiekuj się Ludmisią jak nie będzie Fede, ale nie podrywaj!!!

    Tosia :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rozdział :)
    Nie mogę !!!
    Feduś wracaj !!! :(
    Jaś nie ruszaj Lu !!
    ~Lola

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny rozdział :D
    Kto to ten Jaś? haha
    A Fede, co oni mu robią?
    Zapraszam też do mnie :)
    http://life-ludmi-ferro.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział genialny kochaniutka <3
    Naprawdę mi się podoba :*
    Jaki Jaś?
    Jezu jakie ty wybrałaś imię?!
    Zamorduje cię za to xD
    Zgadzam się z Tośką Castillo. Janie, nie podrywaj Ludmi. Ona należy do mojego Fedusia kochanego <3
    Czekam na szybki nexcior :D
    Zapraszam cię na mojego bloga fedemila-love-will-remember.blogspot.com
    Ważna informacja!
    Wejdź, zobacz, przeczytaj i skomentuj *.*
    Pozdrawiam i życzę weny,

    Gabi <3

    OdpowiedzUsuń