sobota, 14 lutego 2015

Rozdział 11 ~ Czuje że ty będzie dla mnie czymś wyjątkowym .




Dedykacja dla Kaśka Kuferek :)


Jest ciepły dzień . Ludmiła obudziła się w świetnym nastroju . Leżała w objęciach Federico . Chciała wyjść i powoli się odsuwała , bo nie chciała obudzić chłopaka . W tedy Federico przytulał się bardziej .
- Ludmiła gdzie idziesz ? - zapytał Federico i usiadł .
- Chciała się przewietrzyć .
- Aha . Ciuchy masz w mojej torbie . - powiedział i pocałował Ludmiłę w policzek . Wyszła się przeprać i wróciła . Położyła się pod koc i przytuliła Federico .
- Feduś . Jak sądzisz , Diego nas znajdzie ? - zapytała
- Nie wiem . A co ?
- Bo dzisiaj jest koronacja i boję się , że zabiorą cię .
- Nie mów tak ! Ty jesteś zemną i cie nie oddam . A i na tej wyspie niedaleko jest coś . - powiedział i się zaczął uśmiechać . Ludmiła i Federico zaczęli się namiętnie całować . Federico wstał i powiedział .
- Za chwile wracam . Poskładaj wszytko i wynieś . Ok ?
- Ok . - powiedziała i zaczęła składać rzeczy . Federico wyszedł i się ubrał . Wziął walizkę i rzeczy . Szli w stronę większych palm . Stanęli przed trzema drewnianymi małymi domkami .
- Aaaa !! Tu będziemy mieszkać ? - krzyknęła Ludmiła
- Tak ! - odpowiedział i Ludmiła pocałowała go w policzek .Stanęła na chodniku ze skał który prowadził do trzech domków . W pierwszym była lodówka , szafka z blatem i piekarnik z gazem . W trzecim była toaleta i umywalka . A w środkowym czyli drugim domku było łóżko . Obok były dwie szafki nocne i po prawej stronie szafa . Ludmiła obejrzała wszystkie domki i zaczęła całować Federico . Weszli do środka i zaczęli układać rzeczy z walizki do szafy . Cały dzień im zleciał . Po 20 Federico zabrał Ludmiłe na jeszcze jedną niespodziankę . Federico ciągną Ludmiłe na plaże . Złapał ją za ręce i zaczął mówić :
- Ludmiła . Ty jesteś dla mnie oczkiem w głowie . Czuje się jakby byłaś słońcem a ja rośliną która cię potrzebuje . I dzisiaj chciałem ci powiedzieć ... że masz urodziny !! 18-naste urodziny !!
- Naprawdę ? Już tyle minęło ? Ale co z tym ? - zapytała
- Możesz decydować o swoim życiu ! Diego nie może cię już zmuszać ! Ale i tak kocham ciebie i zawsze będę . Pamiętaj . - powiedział . Ich usta zaczęły się przysuwać . Całowali się namiętnie i Federico wziął na ręce Lu i zaniósł do domku . Położył na łóżku . Po chwili nie mieli ubrań .....


~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

Kilka godzin wcześniej ....

- Violetta ! Gdzie jest Ludmiła ! - krzyczał zły Diego w pokoju Ludmiły na Violettę która stała w drzwiach .
- Nie wiem . - powiedziała cicho .
- Co ?! Nie wiesz ?! - krzyczał - Miałaś zamią chodzić ! A teraz uciekła - uderzył z liścia Violettę z całej siły . - Później się policzymy . - Walną drzwiami . Violetta usiadła na łózko i zaczęła płakać . Nie wiedziała co się stanie . Zawsze on wymyśla jej koszmarne zadania . Diego poszedł do kierownika monitoringu . Zobaczył tam Ludmiłe która wychodzi z zamku . Widział jak idzie na plażę i w morze . A już po tym niema jej na wideo . Zmartwiony dowiedział się , że nikt nie wie co się stało z Lu .  Wrócił do zamku i krzyczał na Violettę . Później poszedł odwołać koronację . Wszystkich ludzi którzy mieli znaczenie . Katering i inne .

W tym samym czasie ...

Poszedł na plaże z biedną Violettą . Zaczął mówić i wziął jaj ręce
- Violetta ! Zawiodłaś mnie ! To teraz będziesz dzisiaj spać tutaj !
- Gdzie ? Na plaży ? Nie możesz tego zrobić ! - krzyczała
- Tak tutaj ! I żaden hotel cię nie przygarnie . Będzie spać tak , albo idziesz do baru . Wiesz o czym mówię .
- Eee ... Wole .... - nie wiedziała co powiedzieć
- To w takim razie do baru ! - krzycząc uderzył znów Violettę . Załapał ją za rękę i zaczął ciągnąć . Violetta chciała się zatrzymać , ale był za silny . Weszła do auta i kazał jej się przebrać w krótką sukienką . Po 10 minutach Violetta weszła do baru . U siadła przy barze na czerwonym krześle . Podszedł do niej 20-letni chłopak . Dotknął jej kolano .
- Hejka piękna ! Chcesz zatańczyć ? Nie bój się mnie . Ale jak przyszłaś w tym stroju myślę , że chcesz się zabawić  - powiedział i jego ręka zaczęła ciągnąć ją na parkiet . Violetta stała , a chłopak tańczył .
- Choć zatańczymy razem . - złapał ją w talie i zaczęli tańczyć . - Jak masz na imię ?
- Violetta . Jestem tutaj tylko przez szefa . Króla ... - powiedziała i tajemniczy chłopak ją zakręcił . Puścił ją i wleciała na pijanego mężczyznę .
- Ej mała . Tańczymy . - powiedział i złapał Viole za biodra . Przybliżał się do niej . Jego ręce były coraz niżej . Chłopak z niebieskimi oczami wyrwał Violettę i powiedział :
- Ej ! To moja dziewczyna ! Wynocha ! I lepiej znajdź sobie kogoś w twoim wieku ! - ciągnął Viole na sam koniec sali . Usiedli na kanapie przy stoliku . Przystojniak złapał ją za rękę i zaczął mówić z obniżonym głosem .
- Słuchaj . Jak tu przychodzisz musisz uważać na takich jak on . Wiem , że masz na imię Violetta a ile masz lat ?
- Opowiem ci o sobie , a potem ty opowiesz o sobie . Mam na imię Violetta . Jestem służącą w zamku króla . Królowa uciekła i on kazał mi tu przyjść . Nie wiem co takiego zrobiła . Ale przynajmniej nic mi się nie stało . - powiedziała i zapytała - A teraz ty mi coś o sobie opowiesz ?
- Mam na imię Leon Verdas . Przyjechałem tu za miłością , ale teraz poznałem nową miłość . Siedzi przede mną i patrzy mi w oczy . Jest piękna i urocza . - mówił i zaczął się przybliżać do Violetty . Przybliżała się też i ich usta się spotkały . Namiętnie się całowali do póki Violetta nie usłyszała :
- Gdzie jest ona ! - Diego krzyczał . Violetta odepchnęła Leona i powiedział cicho :
- Diego jest tutaj . Wiesz jak stąd wyjść ?
- Wiem choć - powiedziała przystojniak i zaczął ciągnął Viole do okna . Podniósł Violettę i wyślii przez okno. - Choć teraz tutaj . - ciągnął dziewczynę . Otworzył drzwi czerwonego auta . - Wsiadaj . - weszła Violetta i odjechali . Diego nie zdążył ich zauważyć gdzie jadą . Weszli do wielkiego domu .
- To jest twoje ? - zapytała z dziwieniem .
- Tak . Ale mam tylko jedno łóżko - stwierdził . Violetta przytuliła Leona .
- Czuje że ty będzie dla mnie czymś wyjątkowym . - powiedziała i Leon zaczął ciągnąć Viole . Położył się i ona skoczyła na niego . Po chwili już nic nie mieli na sobie ......

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

Oto rozdział !!!!! Trochę inny bo zajęłam się Violettą . Jest trochę długi bo pisałam go tydzień . Dziękuję za 16 komentarzy !!!! W tym z 10 anonimowi . Proszę bym wolała jakbyście pisali z google+ . Bo czasem spamujecie . Ale jak będziecie się podpisywać to już lepiej .
12 rozdział = 8 komentarzy :) Liczę w was !!!!
Całuję :*

Ludmiła .... ♥

9 komentarzy:

  1. Zajmuję ♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AAAAAAAAAA
      Znowu ten pierdolony Diego!!
      Dosyć już go mam.
      Rozdział jak zawsze cudowny kochana *.*
      Przepraszam, że komentarz tak późno, ale zupełnie nie miałam czasu. Ciągle tylko sprawdziany, kartkówki, pracę domowe pracę do.owe, kartkówki, sprawdziany. W ten weekend byłam zasłona lekcjami. Można zwarjować po prostu :(
      Och mój Feduś jaki słodki ♥♡
      Jakie namiętnie pocałunki Fedemily O.O
      Czyż może bedzie Leonetta?!
      Miłość od pierwszego wejrzenia?
      Zakochała się w tym opowiadaniu kochana <3
      U mnie na blogu leonetta-that-is-what-we-love.blogspot.com jest konkurs na one shota. Mam nadzieję, że wpadniesz i zgłosisz się ;)
      Besos :*
      Pozdrawiam i życzę weny,

      Gabi♥

      Sorka za błędy, ale komentuje na telefonie :P

      Usuń
  2. Juhuuuuuuuu! Nareszcie!! Diego zaraz tak cie trzasne ze wylecisz w kosmos!!!! Super rozdzial oplacalo sie czekac. Naprawde chcialabym zalozyc konto google, ale mam tak beznadziejny telefon ze wifi sie ciagle psuje i prawie nie mam netu. Nawet czasem nie doczytam twojego bloga bo sie internet wylacza i jeszcze anulowalo mi polskie znaki wiec pisze z bledami.

    Wika i jej beznadziejny internet

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne.
    Czekam na kolejny.
    Teraz trochę popuściłaś wodze fantazji.
    I to mi się podoba.

    Kaśka

    OdpowiedzUsuń
  4. Suuuupcio!! Ja nie moge miec konta gogle bo mam 13 lat. Czekam na next!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ps. Co to spam?

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział był odlotowy.
    Czekam na nexta;-)

    OdpowiedzUsuń